Przepis i sposób przygotowania na: Chłodnik litewski po mojemu
1. Liście botwinki, szczypior i koper dokładnie płuczemy i osuszamy za pomocą ręcznika papierowego.
2. Buraki obieramy ze skórki i ścieramy na tarce o grubych oczkach.
3. Łodygi botwinki drobno kroimy i dodajemy do startych buraków. Całość doprawiamy łyżką soli, świeżo mielonym pieprzem i sokiem wyciśniętym z jednej cytryny.
4. Buraki odstawiamy na kilka godzin do lodówki.
5. Ogórki zielone obieramy ze skórki i ścieramy razem z umytymi rzodkiewkami na tarce o grubych oczkach, solimy i odstawiamy do lodówki.
6. Buraki zalewamy wodą. Woda powinna przykrywać buraki i łodygi botwiny. Nie dodajmy zbyt dużej ilości wody, bo chłodnik będzie rzadki.
7. Gotujemy przez kilka minut, aż buraki zmiękną. Nie mogą jednak się rozpadać, powinny być lekko twarde.
8. Zdejmujemy buraki z gazu i dodajemy poszatkowane drobno liście botwinki. Odstawiamy do całkowitego ostudzenia.
9. Odsączamy z ogórków i rzodkiewek nadmiar wody i dodajemy do ostudzonych buraków i botwiny.
10. Dolewamy jogurt naturalny, kefir i zsiadłe mleko.
11. Koperek i szczypiorek drobno siekamy, ząbki czosnku przeciskamy przez praskę, wszystko dodajemy do chłodnika i dokładnie ze sobą mieszamy.
12. Odstawiamy do lodówki najlepiej na całą noc. Rano próbujemy i ewentualnie doprawiamy solą, pieprzem, sokiem z cytryny i cukrem.
13. Podajemy prosto z lodówki z jajkiem na twardo i ugotowanymi ziemniakami ze skwarkami.