Przepis i sposób przygotowania na: Zupa serowa godna jesiennego zmarzlicha ;)
W listopadzie póki nie jest jeszcze mroźno najlepiej udać się do lasu. Ale nie na spacer.. Na prawdziwą leśną ucztę. Uwierzcie mi. To lepsze niż piknik latem. A na sam koniec rozpalić gdzieś na uboczu ognisku i spróbować zupy serowej z chleba z grzankami i znanym ze swych właściwości rozgrzewających majerankiem.
Zabieramy ze sobą mały metalowy kociołek i jak prawdziwi, zmęczony pracą leśniczy przyrządzamy ucztę nad ogniem. Z dala od zgiełku. Nie jedliście nigdy w plenerze, prawda? Czas to zmienić. Zwłaszcza jeszcze ciepłą jesienią.
Oczywiście warto przygotować zupę wcześniej w domu i zapakować ją do torby. Podawana z talerza-chleba smakuje niebiańsko Jednak jeśli jesteście miłośnikiem swoich 4 ścian i z trudem opuszczacie kuchnię, oto instrukcja na danie godne jesiennego zmarzlucha.
Do gotującego się wywaru warzywnego dodajemy starty na tarce ementaler i 4 topione serki również rodzaju „ementaler”. Miksujemy zupę. Dodajemy „zagęstnik” ja to tak nazywam. Śmietana kwaśna (około 5 dużych łyżek) z 10 łyżkami mąki. Śmietanę z mąką blenderujemy, następnie dodajemy z 3 chochle zupy i znów miksujemy. Dopiero ciepłą miksturę wlewamy do zupy. Tak unikniemy nie chcianego zważenia się. Doprowadzamy do zagotowania, doprawiamy ciepłymi przyprawami (tzn. ostre i z charakterem) pieprzem, kminkiem i gałką. Zupę posypujemy grzankami przesmażonymi na maśle z majerankiem. Smacznego.