Przysmak Karoliny

Deser, który powstał gdy nie było ani jajek ani mąki aby upiec klasyczne ciasto :) mam nadzieję, że komuś się spodoba i wypróbuje przepis :)

Blaszkę lub inne naczynie w którym przygotujemy ten deser wykładamy na spodzie biszkoptami, luki można uzupełnić pokruszonymi.

Rozpuszczamy galaretkę truskawkową i studzimy ją, gdy zaczyna lekko tężeć, zaczynamy ubijać śmietaną 30% na sztywną pianę, gdy galaretka zaczyna już być nieco bardziej stężona (jest jeszcze półpłynna ale już nie tak aby swobodnie wylać ją na ciasto) delikatnie mieszkamy ją z bitą śmietaną. Na spód biszkoptów można ułożyć kilka plasterków brzoskwini z puszki i wylewamy bitą śmietanę z galaretką, odstawiamy to do lodówki aby mocno stężało.

Rozpuszczamy galaretkę "fioletową" i studzimy ją, gdy zacznie tężeć, mieszamy ją z serkiem homogenizowanym i dodajemy pokrojone w kostkę ananasy, wylewamy na wcześniej przygotowaną masę.

Odstawiamy znowu do lodówki aby stężało

Rozpuszczamy galaretkę pomarańczową i studzimy.
Na wierzchu zastygłego serka układamy plasterki brzoskwini i zalewamy galaretką, całość wędruje do lodówki - najlepiej na noc