placki z gulaszem wolowym a'la Lylith

gulasz:
miesko kroimy na kawalki okolo 3 na 3 cm.mieszamy w misce z olejem,zielem angielskim,liscmi laurowymi,pieprzem,(mozna dodac papryki,ja jej nie uzywam) i lyzka "wegety".przykrywajmy folia aluminiowa i odstawiamy na pol godzinki zeby sie troche zamarynowalo.pieczarki kroimy w pol plasterki dusimy na masle z dodatkiem reszty "wegety" do miekkosci.podsmazamy miesko w garnku tak aby zamknac sok w kawalkach miesa.dokladamy pieczarki,kostke grzybowa,pokrojona marchew i dusimy pod przykryciem okolo10 minut pamietajac o podlewaniu wiesa woda aby sie nie przypalilo.nastepnie dolewamy reszte wody,dodajemy pieprzu i soli do smaku po czym gotyjemy jeszcze przez okolo godziny na malym ogniu.gdy bedzie gotowy robimy ratrzepke z maki i rozprowadzamy w sosie.

placki:
trzemy ziemniaki na grubej tarce,dodajemy jajka lyzke "wegety",pieprz oraz starta cebule,dodajemy lyzke maki i smazymy na oleju na zloty kolor duze plack

na placki nakladamy gulasz,luzke kwasnej smietany i posypujemy startym serem.

podajemy z surowkami.

smacznego;]