CANNELLONI Z TWAROGIEM I BAZYLIĄ

Rozgniatamy widelcem w misce kostkę twarogu, dodajemy bazylię (nadaje się każda postać bazylii - świeża czy ususzona), wkładamy twaróg na przynajmniej godzinę do lodówki (czasami przygotowuję twaróg po prostu poprzedniego dnia). Na dłonie wylewany trochę oliwy z oliwek i natłuszczamy każde cannelloni. Do garnka wlewamy pastę pomidorową (zazwyczaj korzystam z gotowej z kartonika, czasami używam pomidorów z puszki, a latem świeżych uprzednio zmiksowanych), dodajemy bazylię (zazwyczaj jedna kostka, ale według gustu), solimy i pieprzymy. Niech się powoli gotuje i "przegryza". Do twarogu dodajemy jedno jajko i dokładnie mieszamy. Każde cannelloni wypełniamy twarogiem, układamy w naczyniu żaroodpornym lub blasze (lekko "naoliwionej"), zalewamy pasta pomidorową, na wierzch ucieramy ser lub układamy pokrojoną w cienkie plastry mozzarellę. Pieczemy aż cannelloni nie zmięknie .