Drożdżowe ślimaczki z serem żółtym i kukurydzą.

Takie ślimaczki są znakomitą przekąską. Smakują na gorąco zaraz po upieczeniu jak i na zimno gdy wystygną. Możne je również zabrać na piknik. Z przepisu wyszło mi 24 sztuki.

Wykonanie:

Drożdże rozcieramy z cukrem, połową ciepłego mleka i 2 łyżkami mąki pszennej. Przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce, żeby rozczyn ,,ruszył''. Do mąki dodajemy sól, olej i drożdże, następnie stopniowo wlewając pozostałe ciepłe mleko zagniatamy ciasto. Ciasto przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce na około godzinę.

Wyrośnięte ciasto dzielimy na dwie równe części, następnie każdą część wałkujemy na posypanej mąką stolnicy na prostokąt o wymiarach około 27 cm x 36 cm. Rozwałkowane ciasta smarujemy koncentratem pomidorowym, posypujemy ziołami według uznania, kukurydzą i serem startym na tarce o dużych oczkach.

Następnie ciasta zwijamy w rulony i kroimy plastry.

Tak przygotowane roladki układamy na blasze do pieczenia wyłożonej papierem do pieczenia. Należy zachować odstępy miedzy roladkami ponieważ znacznie urosną.

Następnie pieczemy do zrumienienia przez około 35- 40 minut w temperaturze 180 stopni. Ślimaczki są gotowe do podania. Smacznego.