Suszona polędwica brazylijska

Polędwicę wołową oczyszczamy z błonek, płuczemy, osuszamy papierowym ręcznikiem. Obtaczamy dokładnie w cukrze i wkładamy w wysokim pojemniku do lodówki na 24 godziny.

Po tym czasie polędwicę dokładnie płuczemy, wycieramy do sucha papierowym ręcznikiem i obtaczamy dokładnie w soli. Ponownie wkładamy do lodówki na 24 godziny.

Czosnek obieramy, przeciskamy przez praskę. Mieszamy ze słodką paparyką, chili, roztartymi w dłońmi ziołami prowansalskimi oraz tymiankiem.

Polędwicę znowu płuczemy, osuszamy ręcznikiem i nacieramy dokładnie ziołami. Związujemy sznurkiem wędliniarskim lub grubą nicią, aby nadać jej ładny kształt i umieszczamy w czystej- nieużywanej pończosze.

Zawieszamy w suchym i przewiewnym miejscu na co najmniej 4, a najlepiej 5 dni (u mnie polędwica wisiała na krześle w kuchni, w której aktualnie okno mam otwarte przez większą część dnia- to taka wskazówka dla wszystkich, którzy się zastanawiają czy da się taką wędlinę przgotować, podczas gdy mieszka się w bloku- da się !).

Po tym czasie wyciągamy polędwicę z pończochy, ściągamy sznurek i przechowujemy w lodówce. Polędwica najlepiej smakuje pokrojona w cieniutkie plasterki.