Masło rozpuszczamy na wolnym ogniu.

Dodajemy cukier, dokładnie mieszamy do chwili aż cukier się rozpuści.

Wlewamy miód i ponownie dokładnie mieszamy. Ściągamy z ognia, odstawiamy do ostudzenia.

Mąkę przesiewamy przez sito, mieszamy z sodą oraz przyprawą do piernika.

Do masła z miodem dodajemy mleko oraz jajka. Dokładnie mieszamy.

Do mąki wlewamy płynne składniki. Dokładnie miksujemy.

Orzechy rozdrabniamy dokładnie blenderem. Dodajemy wraz ze skórką z limonki do ciasta i dokładnie mieszamy.

Ciasto zawijamy w folię spożywcza i wkładamy do lodówki (najlepiej w przykrytym garnku) na 3-4 tygodnie.

Ciastem wykładamy formę do pieczenia o wymiarach 23x 34 cm i pieczemy przez 60-70 minut w piekarniku nagrzanym do 160 stopni, studzimy.

Ciasto przecinamy ma 2-3 równe blaty i każdy z nich kroimy wszerz na 3 równe kawałki.

Jeden kawałek ciasta smarujemy powidłami na grubość około 3 mm. Przykrywamy kolejnym kawałkiem ciasta, który także smarujemy powidłami.

Układamy trzeci kawałek ciasta.

Pozostałe kawałki ciasta także przesmarowujemy powidłami i układamy po 3 jeden na drugim.



W zależności od tego, czy ciasto przetniecie na 2 czy na 3 blaty, otrzymacie tożsamą liczbę pierników. Zamiast piec ciasto w całości, a później kroić na blaty, można je podzielić przed upieczeniem i wsadzać do piekarnika małe cienkie placki, które należy piec około 30-35 minut w piekarniku nagrzanym do 160 stopni. Jeśli jednak upieczecie ciasto w całości, będziecie mieć mniej wysuszonej powierzchni, a dzięki temu piernik będzie lepszy w smaku, zwłaszcza jeśli planujecie go upiec chwilę przed Świętami.



Śmietanę podgrzewamy. Dodajemy połamaną czekoladę, dokładnie mieszamy.

Polewą smarujemy wierzch i boki naszych 2 lub 3 pierników. Przubieramy kandyzowanymi wiśniami oraz drobno posiekanymi orzechami.