Śliwki umyć, wypestkować, wrzucić do dużego garnka z grubym dnem, lekko rozgnieść, postawić na średnim ogniu, przykryć i ogrzewać, aż puszczą sok i rozgotują się. Odlać możliwie dużo wytworzonego soku i rozpuścić w nim cukier trzcinowy. Kiedy sok lekko ostygnie zmiksować go z pokrojonymi bardzo dojrzałymi bananami i ziarenkami wydrążonymi z rozkrojonych lasek wanilii. Mus bananowo-waniliowy przelać do rozgotowanych śliwek, dodać też przekrojone laski wanilii. Dusić razem 20-30 minut, pod przykryciem, na minimalnym płomieniu. Odkryć i ogrzewać 2 godziny, często mieszając, aż odparuje nadmiar płynu. Pozostawić do ostygnięcia, a na drugi dzień ogrzewać ok.1 godz. i co jakiś czas zamieszać, by śliwki nie przywarły do dna i nie przypaliły się. Przez kolejne 2-3 dni podgrzewać powidła przez ok.30 minut, często mieszając. Kiedy konsystencja powideł już jest odpowiednia, napełnić nimi niewielkie słoiczki, szczelnie zakręcić i zapasteryzować.
* Pozostałe wydrążone laski wanilii można włożyć do buteleczki z wódką i odstawić na kilka tygodni, aż powstanie esencja waniliowa, albo zasypać cukrem i szczelnie zakręcić - po kilku tygodniach powstanie pachnący cukier waniliowy.