Niedzielny obiad - rosół + schabowy z ziemniaczkami.
Kilka dni temu lee-aa "rzuciła rękawicę", ja ją podnoszę. Jako że nigdy (ale to nigdy!) nie ma u mnie rosołu w niedzielę, a w poniedziałek pomidorówki, podjęłam wyzwanie. A że jestem ambitna (a przynajmniej staram się taka być), spróbuję sprostać wersji utrudnionej. Żeby było jeszcze ciekawiej, dorzucam coś od siebie. A mianowicie: przygotowanie posiłku = minimum mojego czasu. W końcu to niedziela - czas dla rodziny, a nie na stanie przez pół dnia przy garach.
I danie - zupa.
W sobotę obchodziliśmy Dzień Wegetarianizmu, więc postanowiłam zrobić zupę bez dodatku mięsa. Proponuję zupę cukiniową ze smażonym makaronem ryżowym (pomysł na ten makaron zaczerpnęłam z programu Canalmicro w kuchnia.tv).
Zupa cukiniowa ze smażonym makaronem ryżowym
1/2 średniej cukinii
2 marchewki
1 pietruszka
1 średnia cebula
1 ząbek czosnku
2 łyżki oliwy z oliwek
pół łyżeczki kolendry
szczypta chili
pół łyżeczki pieprzu cytrynowego
sól
szczypta gałki muszkatołowej
1 łyżeczka bazylii
olej do smażenia makaronu
50 g makaronu ryżowego
1 puszka pomidorów w zalewie
2 duże pieczarki
1 szklanka bulionu warzywnego
Na patelni rozgrzać oliwę, zeszklić na niej pokrojoną w kostkę cebulę i posiekany czosnek. Dodać pokrojone w półplasterki pieczarki, smażyć ok.2-3 minuty. Cukinię obrać pokroić w kostkę. Marchewki i pietruszkę obrać i zetrzeć na tarce o dużych oczkach. Warzywa dodać na patelnię, chwilę podsmażać. Wlać pomidory razem z zalewą i bulion. Gotować pod przykryciem tak długo, aż warzywa zmiękną. Wsypać przyprawy, bazylię i doprawić solą.
Makaron wrzucić na bardzo mocno rozgrzany głęboki olej i krótko smażyć. Jak tylko napęcznieje, wyjąć go z oleju i odsączyć na papierowym ręczniku.
Porcje zupy nalać do bulionówek, na wierzchu ułożyć trochę makaronu. Ozdobić dowolną zieleninką.
II danie
Pierś z kurczaka z jabłkiem i sosem balsamicznym. Pierś z kurczaka - żeby było szybko, jabłko - bo w środę obchodziliśmy Dzień Jabłka.
Pierś z kurczaka z jabłkiem i sosem balsamicznym
1 podwójna pierś z kurczaka
4 łyżeczki majeranku
1 jabłko
4 łyżeczki przyprawy Grill pikantny Prymat
olej lub oliwa do smażenia
2 łyżeczki miodu
1/2 szklanki octu balsamicznego
1/2 szklanki bulionu drobiowego
Mięso podzielić na 4 części. Każdą część naciąć w środku tworząc kieszonkę. Wsypać do każdej po 1 łyżeczce majeranku i włożyć po trochu obranego i pokrojonego w półplasterki jabłka (bez gniazda nasiennego). Spiąć wykałaczką. Posypać przyprawą i kłaść na rozgrzany olej. Smażyć na rumiano z każdej strony.
Na suchą, gorącą patelnię wlać miód. Podgrzewać, aż zacznie się pienić. Wlać ocet i podgrzewać, aż zgęstnieje. Wlać bulion i dalej podgrzewać, aż sos będzie miał odpowiednią konsystencję. Każdy kawałek mięsa z jabłkiem przekroić na pół i polać sosem. Podawać np. z ryżem.
Deser
Smakiem tygodnia były: Jabłka prażone. Postanowiłam więc zrobić deser z ich wykorzystaniem. I oczywiście minimum mojego czasu. Proponuję szarlotkę z mascarpone (przepis znalazłam na stronie www.winiary.pl i, jak to ja, trochę go przerobiłam).
Szarlotka z mascarpone
1 szklanka mąki
1 szklanka cukru
1 szklanka kaszy manny
2/3 kostki masła
1 łyżeczka proszku do pieczenia
30 g cukru waniliowego
1 duży słoik prażonych jabłek
Dodatkowo:
mascarpone, jogurt naturalny i cukier puder
Mąkę cukier, cukier waniliowy, kaszę i proszek do pieczenia dokładnie wymieszać. Na dno małej, wysmarowanej tortownicy rozłożyć 1/3 sypkich składników, na to wyłożyć połowę jabłek. Na jabłka wysypać znowu 1/3 sypkich składników, wyłożyć resztę jabłek, na koniec rozłożyć resztę sypkich składników. Masło zetrzeć na tarce o dużych oczkach, rozłożyć na cieście.
Ciasto piec w 180 stopniach przez ok.1 godzinę. Przestudzić. Mascarpone wymieszać z jogurtem naturalnym (na 1 łyżkę serka 1 łyżka jogurtu) i cukrem pudrem (ilość wg uznania). Szarlotkę podawać z serkiem mascarpone.
Mam nadzieję, że udało mi się sprostać zadaniu.
Życzę smacznego!