Zdrowe nie musi być nudne- część 20

Uwielbiam risotto i to przygotowane na wszelkie sposoby. Nie znoszę profanacji tej nazwy i okreśania nią przepisów na tradycyjnie gotowany ryż z dodatkami. Dziś koleżanki w pracy zamówiły sobie "zapiekane z serem risotto z kurczakiem i pieczarkami" i oczywiści otrzymały zapiekankę z ryżu długoziarnistego. Dlatego też nie miałam wątpliwości, że dziś zaproszę Was właśnie na prawdziwe ristotto. Do jego przygotowania potrzebne są:
szklanka ryżu arborio
1 pierś z kurczaka
3/4 szklanki białego wina
1 mała cebula
1 łyżka masła klarowanego
4 duże garście szpinaku
10 suszonych pomidorów
3-4 szklanki bulionu
1/2 łyżeczki chili
sól
pieprz
oliwa
Cebulę obieramy i kroimy w drobną kostkę, podsmażamy na rozgrzanym maśle. Po chwili dodajemy ryż i dokładnie mieszamy. Gdy ryż stanie się lekko przezroczysty, wlewamy wino, a gdy to lekko odparuje, dwie szklanki bulionu. Na drugiej patelni, na rozgrzanym oleju, podsmażamy oczyszczoną i pokrojoną w cienkie paski pierś z kurczaka. Gdy będzie rumiana, doprawiamy chili i odrobiną soli. W miarę, jak ryż będzie wchłaniał bulion, dolewamy kolejną porcję. Po około 7-8 minutach dodajemy podsmażoną pierś, oczyszczony i dokładnie opłukany szpinak oraz pokrojone w cienkie paski pomidory. Gdy ryż będzie jeszcze lekko twardy, doprawiamy do smaku pieprzem i ewentualnie także solą. Posypujemy startym parmezanem lub pokrojonym w drobną kostkę żółtym serem.
