Święta nie są dla mnie dobrym czasem na eksperymenty, więc decyduję się na od wielu lat taką samą, tradycyjną babę drożdżową.
Nie ukrywam, że przygotowując to ciasto trzeba się trochę napracować, ale smak i zapach unoszący się w całym domu w czasie pieczenia, wart jest tego. Nie bez znaczenie jest też fakt, że taka baba imponująco prezentuje się na wielkanocnym stole i na pewno zachwyci swoim smakiem wszystkich biesiadników.
Tradycyjna baba drożdżowa
mąka - ½ kg
świeże drożdże – 25 g
domowy cukier aromatyzowany wanilią – ¾ szk.
żółtka – 6 szt.
jajko – 1 szt.
ciepłe mleko – 1 szk.
masło – 125 g
kandyzowana skórka pomarańczowa – 100 g
cukier puder do posypania babki
Drożdże rozcieram z łyżeczką cukru, dodaję łyżkę mąki i dwie łyżki letniego mleka, mieszam i odstawiam do wyrośnięcia. Żółtka i całe jajko miksuję z cukrem na gładki krem. Do miski przesiewam mąkę, dodaję ubite jajka, wyrośnięte drożdże, pozostałe letnie mleko. Całość dokładnie mieszam i odstawiam do wyrośnięcia na 20 minut.
Następnie dodaję rozpuszczone i przestudzone masło i wyrabiam tak długo, aż ciasto wchłonie cały tłuszcz. Dodaję kandyzowaną skórkę pomarańczową i jeszcze raz dokładnie wyrabiam. Ciasto będzie dość rzadkie, ale nie podsypuję zbyt dużo mąką. Miskę nakrywam folia spożywczą i odstawiam, aż ciasto potroi swoją objętość.
Do dużej formy na babkę spryskanej tłuszczem w aerozolu przekładam wyrośnięte ciasto. Nakrywam lnianą ściereczką i odstawiam na pół godziny do wyrośnięcia.
Wstawiam do nagrzanego do 170°C i piekę 35-40 minut. Jeśli to konieczne, to w połowie pieczenia nakrywam arkuszem papieru do pieczenia, aby babka nie spiekła się od góry.
Upieczone ciasto wyjmuję z piekarnika, a po 10 minutach z formy. Zostawiam na kratce kuchennej do wystudzenia. Wystudzone ciasto posypuję cukrem pudrem
Ta babka równie dobrze smakuje w dniu pieczenia i nawet trzy dni później.
