Wegierska ostra pasta paprykowa od Rolnika wpadła w me ręce jak zwykle przypadkiem. Wszystkim, którzy lubią to początkowe łaskotanie podniebienia, które później przeradza się w istny palący ogień, z całego serca tę pastę polecam. Do tej pory zazwyczaj czułam się oszukana przez producentów zamieszczających na opakowaniu informację, że produkt jest ostry, bo najwyraźniej ich skala ostrości zsynchronizowana była ze skalą ostrości przedszkolaka.
Tuż po odkręceniu słoiczka czuć, że pasta jest pikantna, zapach ma cudowny, taki ostry i na prawdę paprykowy.
Konsystencja prawidłowa i tylko pojawiające się czasami kawałeczki skórki paprykowej to jedyny malutki minusik tej pasty.
Zatem całkowicie zgadzam się z tym co mówi etykietka, pasta jest węgierska, paprykowa i ostra!