Kolejne weekendowe poranki i kolejne szanase dla mnie by uraczyć się iście mistrzowskim śniadaniem. No cóż dużego wyboru składników nie miałam, więc kombinowałam jak się dało, ale sami zobaczcieże, że wyszło całkiem nieźle.
Na pierwszy ogień idą Jajka w ziemniaku na szpinaku. W zamrażalniku miałam szpinak, w lodówce jak zawsze jajka i znalazły się jeszce ziemniaki, a że ziemniaki były dosyć spore i w sam raz by zmieścić w sobie jajko, dosłownie po chwili gotowały się już wyszorowane w mundurkach. Całe szczęście, że nie umierałam z głodu więc gdy ziemniaki się gotowały, ja zabrałam się za przygotowanie szpinaku. Najpierw podsmażyłam wyciśnięty przez praskę czosnek, dodałam szpinak, doprawiłam solą, pieprzem i chilli i dusiłam go na wolnym ogniu aż się rozpuścił i wyparowała woda.
Ziemniaki po ugotowaniu i delikatnym ostudzeniu przekroiłam wzdłuż i wydrążyłam łyżeczką, tak by powstały ziemniakowe miseczki.
No i tu oczywiście nasuwa się pomysł by takie ziemniaki ugotować wcześniej na przykład poprzedniego dnia. No tak ale u mnie to wszystko było jak zwykle niezaplanowane i jak większość mojego gotowania spontaniczne. Więc ziemniaki się gotowały, szpinak się dusił, piekarnik nagrzewał, ja w międzyczasie gadałam przez telefon, nastawiałam pranie - takie tam zwykłe poranne, weekendowe czynności.
Reszta to już prościzna. Wbijamy jajko do każdej ziemniakowej miseczki i wstawiamy do piekarnika.
Gdy jajka będą już ścięte tak jak lubimy, wyjmujemy je z piekarnika. Na talerz nakładamy szpinak a na nim jajka w ziemniaku, no i mamy jajka w ziemniaku na szpinaku!
Z tym ziemniakiem trochę mi się zeszło, dlatego mam też propozycję na coś szybszego, coś czego przygotowanie zajmuje dosłownie minutkę. A więc wbiłam jajko w szynkę. Wiem, że brzmi to dosyć dziwnie, ale zdjęcie dużo wyjaśnia. Zobaczcie sami:
Do przygotowania potrzeba tylko szynki w plastrach, jajek i jakiegoś serka - ja dałam ziołowy. W sumie mogłoby być i bez serka ale pomyślałam sobie, że mogłoby wtedy wyjść trochę za suche i miałam rację - z serkiem wyszło rewelacyjnie!
Do ceramicznej salaterki włożyłam plaser szynki, na niego sporo serka i całe jajko, doprawiłam solą i pieprzem i do piekarnika. A oto jak wyglądały przed zapieczeniem:
Kolejna propozycja to Jajka zapiekane w pomidorach. Tu oprócz sporych pomidorów i jajek potrzebny będzie rónież boczek i cebula. A więc tak:
Z pomidorów ścinamy wierzch (ten z ogonkiem) i wydrążamy miąższ łyżeczką. Solimy w środku, odstawiamy na 2 minuty. Na patelni podsmażamy pokrojone w kostkę boczek i cebulę.
Jeżeli w pomidorach zebrała się woda to ją odlewamy a następnie oprószamy środek pieprzem i oregano. Na spodzie wydrążonego pomidora układamy przesmażony boczek z cebulką i wbijamy całe jajko. Wierzch posypujemy solą, pieprzem i oregano.
Przekładamy do naczynia żaroodpornego, skrapiamy oliwą i zapiekamy ok. 30 minut w temperaturze 170ºC.
Jeszce smaczniej i niestety trochę bardziej kalorycznie będzie jeśli do każdego pomidora zarówno do środka, jak i na wierzch na jajko dodamy starty żółty ser.
Z niecierpliwością czekam na kolejny weekend i moje śniadaniowe wariacje ;)