Walentynkowe inspiracje
4 grube plastry oscypka
0,5 szklanki zarodków pszennych
2 łyżeczki konfitury żurawinowej
pieprz ziołowy
1 jajko
1 łyżka
olej do smażenia
Przygotowanie:
Oscypek musimy pokroić w grubsze plastry. Do jednej miseczki przesypujemy zarodki pszennej, a do drugiej wbijamy jajko i wlewamy mleko – mieszamy energicznie widelcem. Każdy plaster sera z osobna wkładamy do jajka, a następnie przekładamy do miseczki z zarodkami pszennymi i z jednej strony posypujemy delikatnie pieprzem ziołowym i dokładnie obtaczamy w zarodkach – dociskamy. Ser doprawiamy tylko i wyłącznie samym pieprzem, gdyż jest wystarczająco mocno słony. Oscypek smażymy na mocno rozgrzanym tłuszczu po 1-2 minutki z każdej strony tak aby był ładnie rumiany. Podajemy zaraz po usmażeniu na gorąco, na środku układamy po pół łyżeczki konfitury żurawinowej. Tak przygotowany oscypek jest bardzo mięciutki, lekko ciągnący i ma świetny smak.
Kiedy już zjemy coś lekkiego, można przejść do dania głównego - moja propozycja to roladki z piersi kurczaka ze smacznym wnętrzem :)
Składniki:
pierś z kurczaka
4 plastry oscypka
2 łyżeczki konfitury żurawinowej
pieprz ziołowy
bazylia
sól
jajko
bułka tarta
olej do smażenia
Przygotowanie:
Pierś z kurczaka dzielimy na filety (powinny wyjść 4 duże), a następnie dość cienko je rozbijamy. Mięso doprawiamy pieprzem ziołowym, który nada mu super aromat i smak oraz bazylią i solą. grubsze plastry oscypka kroimy w cieńsze paski. Na brzegu każdego filetu układamy po 2 kawałki sera, po pół łyżeczki konfitury i ponownie ser. Następnie roladki dość ściśle zwijamy i spinamy wykałaczkami. Mięso panierujemy w jajku i bułce tartej, po czym smażymy w głębokim tłuszczu z każdej strony na rumiany kolor. Pyszne jedzonko gotowe.
Oczywiście do środka można włożyć inne dodatki - to co lubimy najbardziej.
Po obfitej kolacji i dłuższej przerwie na odpoczynek nadchodzi czas na małą przyjemność - deser! Słodkości są dla mnie tym co lubię najbardziej, dlatego często eksperymentuje i przygotowuję mojemu lubemu coraz to nowsze smakołyki, dlatego dziś podsunę Wam 3 jakże proste przepisy na pyszne deserki!
Pierwszy z nich to prawdziwie miłosny deser dla zakochanych – gruszki w winnej glazurze w wyjątkowo smacznym wydaniu. Ponadto przygotowując ten deser upieczemy dwie pieczenie na jednym ogniu, gdyż w efekcie końcowym będziemy mieć gotowy nie tylko wspaniały i nietypowy deser, ale również aromatyczne, grzane wino – idealny deser i napój na romantyczny wieczór we dwoje.. : )
Składniki:
2 twarde gruszki
300ml półsłodkiego, czerwonego wina
1,5 łyżki prawdziwego miodu
0,5 łyżeczki cynamonu
3 goździki
6 łyżeczek konfitury żurawinowej
mielone orzechy
Przygotowanie:
W pierwszej kolejności przygotowujemy wszystkie potrzebne składniki – jak na wyjątkowy wieczór przystało muszą być najwyższej jakości! : ) Użyłam prawdziwego miodu z mniszka lekarskiego oraz domowej roboty wina jeżynowo-gronowego (robiła moja siostra). Do tego goździki i cynamon Prymat. W pierwszej kolejności obieramy specjalną obieraczką gruszki – od góry w dół, nie dookoła gdyż będą gorzej wyglądać, ważne aby pozostawić szypułki. Do niewielkiego rondelka wlewamy wino, dodajemy miód, goździki i cynamon – podgrzewamy na wolnym ogniu i ciągle mieszamy aby miód się rozpuścił. Następnie wkładamy do wina gruszki i gotujemy na wolnym ogniu ok. 10 minut. Moje gruszki były dość twarde dlatego gotowałam je aż 12 minut i były idealne, jednak jeśli gruszki są miękkie to wystarczy nawet 5 minut. Pilnujemy aby wino nam nie wykipiało. Gruszki zaraz po wyjęciu z wina przekładamy do miski z mielonymi orzechami i dokładnie je obtaczamy i dociskamy. Na dwóch, niewielkich talerzykach układamy po 3 łyżeczki konfitury i układamy na środku gruszki – podajemy jako walentynkowy deser razem z lampką grzanego, aromatycznego wina.
Tak przy okazji proponowanego deseru chciałabym przytoczyć pewien bardzo sympatyczny cytat :)
"O miłości wiemy niewiele. Z miłością jest jak z gruszką. Gruszka jest słodka i ma kształt. Spróbuj zdefiniować kształt gruszki."
Kolejny deser jest bardzo prosty w przygotowaniu, ale potrzebujemy większą ilość czasu, aby deser się zastygł. Jednak ta propozycja podoba mi się z tym, że całość jest słodka i smaczna, a zarazem lekka i wbrew pozorom niskokaloryczna - różowa pianka na bazie jogurtu.
Składniki:
400 ml jogurtu naturalnego
1 galaretka truskawkowa
3/4 szklanki wody
bita śmietana do dekoracji
Przygotowanie:
Na początku rozpuszczamy galaretkę truskawkową w 3/4 szklanki wrzątku – bardzo dokładnie mieszamy i odstawiamy w chłodne miejsce do przestudzenia. W tym czasie do miski przekładamy jogurt naturalny i ubijamy go mikserem by stał się bardziej puszysty. Letnią galaretkę wlewamy wolnym strumieniem do jogurtu i cały czas miksujemy. Przelewamy masę do pucharków i odstawiamy w chłodne miejsce do stężenia. Przed podaniem można ozdobić bitą śmietaną
A na sam koniec, najszybszy w przygotowaniu, ale również bardzo smaczny i zdrowy deserk z kiwi i kaszy kukskus.
Składniki:
4 kiwi
3/4 szklanki kaszy kuskus
4 łyżeczki cukru
bita śmietana w aerozolu
Odmierzamy kaszę kuskus, przesypujemy do miseczki i zalewamy wrzącą wodą o 1 cm powyżej powierzchni kaszy. Odstawiamy do czasu aż wchłonie całą wodę (ok. 3 minuty). Kiwi obieramy, kroimy w mniejsze kawałki i przekładamy do malaksera (odkładamy 2 plasterki do dekoracji), dodajemy cukier i miksujemy całość na jednolity mus. Do pucharków nakładamy kaszę kuskus, następnie wlewamy warstwę musu z kiwi. Na koniec dekorujemy całość bitą śmietaną oraz plasterkiem kiwi.
A na koniec polecam pyszny miłosny drink, który pobudzi nasze zmysły i rozgrzeje atmosferę.. :)
Składniki:
2 czerwone pomarańcze
100 ml czystej wódki
3 łyżeczki syropu truskawkowego
4 kostki lodu
Przygotowanie:
Pomarańcze przekrawamy na pół (ważne aby były czerwone, wtedy drink będzie miał czerwony – miłosny kolor, sam syrop truskawkowy trunku nie zabarwi tak ładnie) i wyciskamy z nich sok. Sok rozlewamy do 2 niewielkich szklaneczek. Do każdej szklaneczki dodajemy po 1,5 łyżeczki syropu truskawkowego – musi być bardzo słodki! Dolewamy również po 50ml wódki do każdej szklaneczki i mieszamy łyżeczką. Na koniec dodajemy pod 2 kostki lodu, wkładamy czerwoną słomkę i drink gotowy do wypicia.
Przepis jest na prawdę prosty, ale efekt przepyszny! Drink jest słodziutki, ponadto zawiera sporo witaminek : )
Proponowane dania i desery zostały sprawdzone i przetestowane na drugiej połówce - egzamin zdany na 6 z plusem także polecam! :) Na najbliższą walentynkową kolację szykuję całkiem nowe inspiracje, ale co to będzie zobaczycie w mojej księdze po 14 lutym - mam nadzieję, że i tym razem zasada "przez żołądek do serca" sprawdzi się doskonale i zachwycę mojego kochanego Mężczyznę :) Prawie wszystko dopięte na ostatni guzik, mam tyle pomysłów, że wszystko musiałam spisać na kartce, by o niczym nie zapomnieć :) Czerwone świece już są, skromny i praktyczny upominek jest, lista zakupów przygotowana.. już nie mogę się doczekać!
Życzę wszystkim udanego wieczoru walentynkowego, a nawet jeśli nie respektujecie tego święta to mimo wszystko zachęcam do zrobienia romantycznej kolacji we dwoje - odrobiny przyjemności nigdy za wiele :)