Myślę, że przed soją ciężko jest uciec, więc warto wiedzieć o niej więcej, jak najlepiej ją przyrządzać by była zdrowa i jaką kupować.
Nie sądzę by warto było kupować przetworzone mleka, kotlety, kostki i inne fabryczne wynalazki. Lepiej kupić ziarna ekologiczne (koszt >5 zł za opakowanie) i samemu wyczarować z niej ciekawe dania i wypieki, choć zajmuje to dużo czasu. „Coś za coś” jak mówią.
Ogólnie tylko sfermentowane ziarno soi jest łatwostrawne i zdrowe, ponieważ fermentacja powoduje, że ilość kwasu fitowego (związek ten łączy się w układzie pokarmowym z minerałami i może prowadzić do ich niedoboru. ) zmniejsza się. Soja niesfermentowana zaś jest ciężkostrawna.
Mam jeszcze dwa małe przepisy na zakończenie.
Prosta pikantna zupa z tofu.
Składniki:
Tofu domowe (200 g), cebula (1 sztuka), olej do smażenia, papryka konserwowa (wg uznania), woda (2 szklanki), przyprawy: sól, pieprz, curry, chili, majeranek, liść laurowy, gorczyca biała, ocet winny.
Proporcje na 2 osoby.
Wodę zagotowałam z liskami laurowymi i solą, po czym dodałam rozdrobnione tofu i gotowałam na małym ogniu ok. 10 minut.
W tym czasie cebulę pokroiłam w kostkę i usmażyłam z gorczycą. Dodałam z patelni do zupy z tofu. Dodałam resztę przypraw i gotowałam jeszcze 2-3 min. Ocet winny do smaku dodawać należy na samym końcu do ciepłej zupy przed podaniem. Papryka konserwowa kolorystycznie kontrastuje w zupie, więc można opcjonalnie podawać razem.
Szybka, smaczna, pożywna i rozgrzewająca zupka. Polecam.
Pasta sojowa do chleba.
Składniki:
Soja ziarno (1 szklanka)), woda (2 szklanki), jogurt naturalny (2 łyżki), skrobia kukurydziana (1 łyżeczka), cebula (1 sztuka), przyprawy: curry, sól, pieprz, kumin, liść laurowy, kolendra, oliwa do smażenia, opcjonalnie koncentrat pomidorowy (2 łyżki)
Soję namoczyć na 12 godzin. Wypłukać i przełożyć do blendera, zalać 2 szklankami wody i zmiksować na papkę. Przełożyć do dużego garnka, można dodać jeszcze 1 szklankę wody i zagotować, gotować około 5 min mieszając drewnianą łyżka (łatwo kipi i się przypala więc należy przez te 5 min obserwować i mieszać). Odstawić do przestygnięcia i przecedzić przez sitko, mleko sojowe użyć do czegoś innego, a z części stałej zrobić pastę. Najlepiej wymieszać z jogurtem naturalnym i odstawić na 12-24 godziny w ciepłe miejsce.
Cebulę pokroić w kostkę i podsmażyć na patelni na oleju, następnie dodać soję i smażyć razem, aż odparuje cała woda. Dodać skrobię kukurydzianą rozpuszczoną w wodzie. Przyprawić (można wg uznania). Istnieje wersja pasty sojowej pomidorowej, wystarczy dodać koncentratu pomidorowego. Można dodać też oliwy.
Przechowywać w lodówce w zamkniętym naczyniu np. w słoiku. Nie wiem jak długo bo u mnie szybko znika, ale 2 tygodnie myślę, że spokojnie.
Serek tofu może także śmiało być dodatkiem do pizzy: link do przepisu na vege pizzę
S m a c z n e g o
Linki do wpisów „Tydzień z soją”:
Pieczona cukinia nadziewana soją.
Deser kakaowo - pomarańczowy z tofu na zimno.
Ciasto sojowo kokosowe z białą czekoladą.
Cisato sojeowe na razowym spodzie.
Soja w pikantnym sosie pomidorowym.
