Czasem zdarzy się taki dzień, że koniecznie chce się zjeść coś słodkiego, a akurat nie ma nic pod ręką. Dobrze, że są produkty, z których szybko można wyczarować coś pysznego. Z tymi ciasteczkami tak właśnie było. Kilka produktów, proces zagniatania i już ciasto chłodziło się w lodówce. Mąż rozwałkował, córcia powykrawała kółeczka, ja przygotowałam jabłka… Współpraca szła błyskawicznie. I tym bardziej chyba wszystkim smakowały.
Serowe zawijańce z jabłkiem
300 g mąki pszennej
200 g półtłustego twarogu
180 g zimnego masła
50 g drobnego cukru
2 żółtka
1 łyżka kwaśnej śmietany
2 duże jabłka
sok wyciśnięty z połowy cytryny
cukier puder
Mąkę przesiać na stolnicę. Dodać do niej zimne masło, twaróg, cukier, śmietanę i żółtka. Składniki posiekać nożem, a następnie szybko zagnieść ciasto. Uformować je w kulę i włożyć do lodówki na 30 minut.
Jabłka obrać. Każde przeciąć na ćwiartki, wydrążyć gniazda nasienne, a następnie ćwiartki pokroić na plastry. Skropić sokiem z cytryny.
Ciasto wyjąć z lodówki, rozwałkować na grubość około 5 mm. Przy użyciu szklanki wycinać kółka. Na każdym ułożyć po kawałku jabłka (jeśli używamy małych jabłek można ułożyć ich więcej). Dwa równoległe brzegi zawinąć do środka, zlepić i układać ciasteczka na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Wstawić do piekarnika nagrzanego do temperatury 200°C. Piec 20 minut. Po ostudzeniu oprószyć cukrem pudrem.