Czasami mamy ogromną ochotę na coś słodkiego. Do slepu daleko, w dodatku śnieg i mróz, że nie chce się wychodzić. Zaczyna się szperanie po szafkach w kuchni w poszukiwaniu chociaż jednego ciastka czy czekoladki. A tu nic... Tylko cukier puder, kakao, mleko w proszku... O, i jest czekolada... No tak, ale co zrobić gdy na czekoladę samą w sobie nie bardzo mam ochotę? Hm... a gdyby tak zrobić jakieś łakocie samemu? Czemy nie?
Więc do dzieła...
PRALINKI NADZIEWANE MASĄ KRÓWKOWĄ I MASCARPONE
2 tabliczki mlecznej czekolady
1/2 puszki masy krówkowej
100g śmietany kremówki
125g mascarpone
20 małych papilotek
1,5 tabliczki czekolady roztopić w kąpieli wodnej. Za pomocą pędzelka wysmarować nią w środku papilotki (tak, żeby każdy skrawek papierka był pokryty czekoladą). Odstawić na ok. 1 godzinę do lodówki.
Po tym czasie do pralinek nałożyć po 1 łyżeczce masy krówkowej.
Pozostałą czekoladę roztopić ze śmietaną. Dodać mascarpone i dokładnie wymieszać. Masę schłodzić, a następnie przełożyć do szprycy do ozdabiania tortów.
Masę wyciskać do pralinek.
Pralinki wstawić na ok. 1 godzinę do zamrażalnika. Po tym czasie delikatnie usunąć papierki.
Jeżeli uda nam się jednak znależć jakieś herbatniki to możemy wyczarować:
A gdy zamiast mlecznej czekolady znajdziemy białą, to możemy przygotować:
Na koniec proponuję pralinki w polewie:
MLECZNE PRALINKI W POLEWIE CZEKOLADOWEJ
Cóż tu więcej pisać...