Zdjęcie, które dodałam jak widać na drugim planie było robione dośc dawno, w okolicach lata. Zawsze hodowałam na parapecie tylko szczypiorek i pietruszkę (no i aloes, ale to do wcierania we wlosy;)),a wtedy postanowiłam kupic sobie papryczki. Nigdzie nie mogłam znaleźć nasion wiec kupiłam już w doniczce. Pierwszą papryczka była taka z długimi owocami chyba Cayenne;) Nazwałam ją Arabela – taki już mam zwyczaj nadawac imiona wszystkiemu wokół:) Niestety wyjechałam na dwa tygodnie i gdy wróciłam tata tak o nią dbał i ciągle podlewał, że zgniła:(
Szybko więc kupiłam nastepne tym razem dwie odmiany. Większą nazwałam Aryan, a ta o długich owocach to Sonehri. Zerwałam dojrzałe owoce, kwitły ponownie i jakieś 2-3 tygodnie temu Aryan zakwitł po raz 3 choc sprzedawca mówił, że są to papryczki jednorazowe… Sonehri niestety powoli traciła listki i w koncu całkiem uschła. Wzruszona losem „samotnego Aryana” postanowiłam dać mu jakiegoś towarzysza i w zeszłym tygodniu posadziłam bazylię- imienia jeszcze nie wymyśliłam, bo dopiero kiełkuje. Pieknie kiełkowała na nasłonecznionym parapecie przez ostatnie dni, a tu dziś znowu przyszła zima… Do drugiej doniczki wsadziłam nasiona cytryny moczone w wodzie przez dwa dni (tak mi doradzono).
Tak się rozpisałam, ale dlatego iż chciałam poprosić Was o jakieś rady dotyczące hodowania w domu cytryny, no i może tych długich papryczek, bo Aryan pieknie kwitnie, a dwie jego towarzyszki niestety mi się zniszczyły. Wiecie może czy są jakieś rożnice w hodowaniu tych dwoch rodzajow papryczek?
Do tego postu polecam wszystkim film o ziołach i przyprawach „Magia zmysłów”. Mogę tu zrobić reklame tego filmu? Jak nie to niech doradca zwróci mi uwage to zedytuję;)