W musztardach Prymat jest wielka moc,
Przez nie nie przespałam nie jedną noc.
Ciągle myślałam, co by z nich tu zrobić
Lecz najważniejsze – jak je tu zdobyć?!
W Wolbromiu, najbliższym mym miasteczku
Szukałam wszędzie, kawałek po kawałeczku.
Byłam w Avicie, Stokrotce i Żabce,
W Wafelku, Biedronce … - musztardy żadnej :(
Wybrałam się więc do mieściny kolejnej,
Ale tam również musztardy ani jednej…
Zdesperowana dzwonię do siostry
„Kup musztardę Prymat – najlepiej smak ostry”.
Siostra zjeździła po pracy Olkusz cały,
Lecz również efekt jej pracy był mały.
Nie mogłam pogodzić się z losem okrutnym,
Wtedy mama wpadła na pomysł cudny!
Zadzwoniła do swej dobrej znajomej,
By kupiła musztardę Prymat na potrzeby moje.
Już na drugi dzień wiadomość radosna:
Są musztardy Prymat! Czuję się jak wiosna! :)
Lecz to nie koniec przygody całej,
Gdyż trzeba je dostarczyć do mej wioski małej.
Poświęcenie było wielkie!
120km podróży wszelkiej.
Teraz już musztardy Prymat na dobre w mym domu goszczą
I upiększają każdą potrawę – nawet te najprostszą :)
Musztardy Prymat wiodą prym w moim domowym królestwie Prymat :) Zajmują honorowe miejsce spośród wszystkich smacznych przypraw:)