Zarządzaj plikami cookies
Doradca Smaku logoandPrymat logo
Z kodem DS10 rabat na zakupy na sklep.prymat.pl SPRAWDŹ

Pestki z dyni? To suszymy!

Pestki z dyni możemy dość szybko i w łatwy sposób wysuszyć w piekarniku. Swoją pierwszą aktywność tutaj, postanowiłam poświęcić wykorzystaniu, najczęściej wrzucanych zarówno przeze mnie, jak i podejrzewam, że przez wielu z nas, pestek ze środka dyni. Mam nadzieję, że tym wpisem, zachęcę kogoś, kto podobnie jak ja dotąd, ze spokojem pozbywał się tych smacznych i zdrowych przekąsek.

Podczas wykorzystywania miąższu z dyni do różnych dań, pozostaje nam niejadalny środek z pestkami, który najczęściej, właśnie razem z pestkami wyrzucamy, uważając go za nieprzydatny. I tutaj popełniamy błąd, gdyż pestki te są bogatym w błonnik, cynk, lecytynę, magnez, witaminę E, witaminy z grupy B, nienasycone kwasy tłuszczowe oraz białko, źródłem składników odżywczych. Spożywanie pestek dyni ma całą gamę dobroczynnych dla naszego organizmu właściwości. Nasiona dyni pełnią rolę ochronną w zapobieganiu miażdżycy, tworzeniu się skrzepów we krwi i odczynom zapalnym, rozwoju komórek nowotworowych, spowalniają procesy starzenia się organizmu, działają uspokajająco, zapobiegają przerostowi prostaty oraz są pogromcą pasożytów jelitowych. Ponadto mają dobroczynny wpływ na naszą odporność, prawidłowy wzrost i rozwój oraz właściwy stan skóry. Poza tymi wszystkimi dobrodziejstawmi jest też
bardzo istotna sprawa - są smaczne :)

Suszenie pestek odbywa się dość łatwo. Najtrudniejsze jest oddzielenie nasion od niejadalnego miąższu.

Pestki z dyni? To suszymy!

Gdy już wydobędziemy wszystkie pestki, przystępujemy do płukania w zimnej wodzie.

Pestki z dyni? To suszymy!

Odsączone pestki układamy na papierze do pieczenia, uważając aby nie leżały jedna na drugiej.

Pestki z dyni? To suszymy!

Wstawiamy do rozgrzanego do 80 stopni piekarnika. Drzwiczki piekarnika pozostawiamy lekko uchylone, aby zapewnić ujście wilgoci.

Pestki z dyni? To suszymy!

Pestki pieczemy przez godzinę, lub nieco dłużej, jeżeli lubimy mocno podsuszone. W trakcie pieczenia, należy pestki przewrócić na drugą stronę.

Pestki z dyni? To suszymy!

Po upieczeniu pozostawiamy je do ostudzenia, a następnie obieramy z przezroczystej skórki. Łuskamy i pałaszujemy ze smakiem :)

Pestki z dyni? To suszymy!

 

23.03.2013 09:58
Jak zdejmujecie skorupkę z pestek dyni?
pacpaw 23.10.2011 11:38
@Sarenka na DS już tyle razy słyszałem o tych samych i pozornie prostych czy wręcz trywialnych czynnościach tudzież zwyczajach, które są wykonywane w inny sposób i zupełnie znaczą co innego w zależności od regionu Polski czy też po prostu w zależności od danej osoby, że naprawdę nie zdziwiłbym się jakbyś napisała, że konsumujecie pestki z łupinkami :o) Ja oczywiście tez spożywam łuszczone pestki. A jeśli chodzi o przezroczystą skórkę to faktycznie trzeba ją idealnie zebrać, bo podczas łuszczenia cały pokój można wręcz ich się kąpać, tyle tego lata. My te skórki obieraliśmy w ten sposób, że pestki przesypywaliśmy do nie za wysokiego pudełka, wychodziliśmy na wiatr i tym pudełkiem potrząsaliśmy energicznie,a wiatr robił swoje. :o)
borgia 23.10.2011 11:06
Hmmm... Wyjmuję, płuczę i rozkładam na gazecie. Na drugi dzień zdejmuję suche pestki - po czym wpada Brat i zjada. I na tym się kończy. Na szczęście nie zjada wszystkiego, a ja obieram tylko dla siebie. Każdy sobie - jeśli ma ochotę. Czytając instrukcje muszę Ci powiedzieć, że wysnułam takie same wnioski jak Pacpaw.
mirosława4 22.10.2011 23:26
najlepsza do przechowywania pestek jest torebka papierowa a ja suszę na kaloryferze hehe..:)
Sarenka 22.10.2011 21:35
Hehe. Nie za bardzo zrozumiałeś. Wydawało mi się, że każdy wie, gdzie jest pestka :) Tylko, łatwiej jest oddzielić sobie tę przezroczystą skorupkę, która jest nieznośnie czepliwa i lubi sobie polatać :) Oczywiście, skorupek nie zjadamy, chyba, że ktoś preferuje, to czemu nie ;) Ja, lubię sobie rozgryzać pestki. Moja córka nie ma chwilowo odpowiedniego \'\'sprzętu\'\', więc muszę jej pomagać - jak to dobrze mieć zęby! :D. Najprawdopodobniej całej, upieczonej ilości pestek nie zjemy od razu. Pestki nie lubią wilgoci, zarówno te obrane, jak i te w łupinkach. Dlatego należy je przechowywać w suchym miejscu, najlepiej w zamkniętym pojemniku lub w torebce papierowej.
pacpaw 22.10.2011 19:13
Te Babcie miały najlepsze sposoby :o) A mam jeszcze pytanko. Piszesz, że pestki są do zjedzenia po obraniu z przezroczystej skórki. Z tego by wynikało, że tych pestek nie łuszczysz z tych złotych łupinek. Dobrze zrozumiałem?
Sarenka 22.10.2011 19:07
A wiesz, że wcale nie musiałam odsączać tych pestek na sicie. Wilgoć uciekła przez uchylone drzwiczki piekarnika. Pestki były idealne, chrupiące i twarde, takie jak powinny być. Ten sposób z pieczeniem w piekarniku jest naprawdę szybki. Moja babcia suszyła pestki na piecu kaflowym, na gazetach. Suszyła je przez kilka dni - poważnie :)
pacpaw 22.10.2011 16:31
pamiętam jeszcze jak kiedyś takie pestki suszyła Babcia. Po wybraniu z miąższu opłukiwała lekko wodą i rozkładała na wielkie sita, które wisiały nad piecem kaflowym. Musiały się suszyć w relatywnie niskiej temperaturze (pewnie tam było około 40 stopni) nawet po kilka godzin. Trzeba było uważać bo pestki szybko się przypalały i robiły gorzkie. W tym roku dynie nie urodziły, także pestek nie będzie :( Jedynie mnóstwo małych dyń ozdobnych, ale z tych chyba pestek się nie je.

DoradcaSmaku.pl zawiera materiały autopromocyjne marek należących do Prymat sp. z o.o.:

Prymat Kucharek tonaturalne smak