Ryby dzięki swojej wartości odżywczej bardzo korzystnie wpływają na nasz organizm.
Właśnie dlatego warto je jeść/wszyscy o tym wiemy/, bo znajdziemy w nich pełnowartościowe i łatwo przyswajalne białko, nienasycone kwasy tłuszczowe witaminy i wiele ważnych dla naszego organizmu składników mineralnych.
A tym razem na moim stole zagościła pyszna ryba ,którą względu na swój wygląd/złoty pasek między oczami ,który przypomina kształt korony/ nazywa się doradą królewską. Ryba ta ma bardzo delikatne i pyszne w smaku mięso ,dlatego też nie powinno się przesadzać z nadmiernym przyprawianiem jej. Odrobina wystarczy.
Dorada pieczona to smaczne i wykwintne danie. Smakuje również doskonale przygotowana na grillu.
Składniki/dla 2 osób/
-1 duża dorada lub 2 mniejsze
-przyprawa do ryb/ do smaku
- pieprz kolorowy/ do smaku
-sól morska / do smaku
-2-3 cieniutkie plastry surowego boczku
-1 łyżka oliwy z oliwek
-2-3 łyżki posiekanej zielonej pietruszki
-2 łyżki świeżego soku z cytryny
-2 cienkie plasterki cytryny lub limonki
-1 ząbek czosnku
-1-2 szklanki białego wytrawnego wina
Oczyszczoną z łusek/skóra jest jadalna/, dokładnie wypatroszoną, umytą i osuszoną rybę skropić sokiem z cyrtryny, posypać z wierzchu solą i przyprawą do ryb. Dodatkowo na skórze można zrobić 2-3 głębsze ukośne nacięcia , przez które przyprawa wnika do mięśnia ryby i dzięki którym ryba łatwiej się piecze. Środek ryby również obsypać przyprawą i wypełnić posiekaną zieloną pietruszką i plasterkiem cytryny. Rybę owinąć plastrami boczku i ułożyć a naczyniu do zapiekania. Przy pomocy pędzelka posmarować rybę oliwą /lub skropić/. Wstawić do nagrzanego piekarnika /ok.180 st/.
Po upływie ok.10 min rybę podlać białym winem i piec jeszcze ok.15-20 min./w zależności od wielkości ryby/. W trakcie pieczenia rybę należy dodatkowo/ 1 lub 2 razy/ polewać z wierzchu wytworzonym sosem . Kiedy wierzch ryby i boczek są ładnie przyrumienione należy wyjąć ją z piekarnika i serwować.
Tak przygotowaną doradę można podać z pieczonymi ziemniaczkami i sałatką lub surówką z dresingiem cytrynowym. Mój dodatek to gotowana fasolka szparagowa, brokuł, cukinia i zielone szparagi w cytrynowym sosie sałatkowym.
Oczywiście zapomniałam dodać, że do ryby nalezy podać białe wytrawne wino i uczta prawie królewska.