Pomidory koktajlowe mają jedną zasadniczą zaletę – bez trudu każdy może je uprawiać. U mnie wyrosły nawet na kostce brukowej… Nie trzeba przy nich nic robić, a owoce nie dość że bardzo soczyste, to jeszcze obficie obrodziły. Nie sposób było zjeść wszystkich. Głowiłam się co zrobić, aby pomidorki się nie zmarnowały. I udało się. A efekt przedstawiam poniżej.
Pomidorki koktajlowe w zalewie
2 kg pomidorków koktajlowych
25 dag cebuli białej
25 dag cebuli czerwonej
4 szt. papryczki chili
600 ml octu jabłkowego
150 ml octu winnego (z czerwonego wina)
100 ml oleju
pieprz kolorowy ziarnisty Prymat
cukier
sól
Pomidorki umyć pod bieżącą wodą. Delikatnie, aby nie uszkodzić owoców, ułożyć pomidorki w słoikach. Papryczki chili oczyścić, pokroić na paki i dodać do ułożonych pomidorków. Do każdego słoika wsypać po pół łyżeczki ziaren kolorowego pieprzu. Cebule obrać i pokroić w piórka. Ułożyć na wierzchu pomidorków.
Przygotować zalewę: w garnku zagotować ocet jabłkowy, ocet winny, olej, 2 łyżki soli i ½ łyżeczki cukru. Gorącą zalewą napełnić słoiki (cebula musi być całkowicie zakryta)., szczelnie zamknąć i odstawić.