I po raz kolejny chlebek smakowy, czyli cebulowy z dodatkiem kminku :)

Kminek nie jest moją ulubioną przyprawą, jednak postanowiłam spróbować go w połączeniu ze smażoną cebulką i oba te składniki wykorzystałam piekąc kolejny smakowy chlebek, czyli cebulowy z dodatkiem kminku. Staram się stale szkolić w dziedzinie wypieków domowego pieczywa i jednocześnie je urozmaicać. Nie chcę , by moi domownicy zarzucili mi, że ciągle jedzą jeden i ten sam chleb. Bo nawet jeśli coś bardzo smakuje, to prędzej czy później jego smak się znudzi. Dlatego wyznaję zasadę, że można, a nawet trzeba wprowadzać nowe dodatki i przyprawy, albo zmieniać mąkę z której chlebek ma być pieczony.
Co do kminku. Pamiętam, że jako dziecko kupowałam solone francuskie paluchy z dodatkiem właśnie kminku i zanim zaczynałam jeść tego, jakże pysznego palucha, odrywałam i wyrzucałam każde, nawet najmniejsze ziarenko kminku :) Nie znosiłam go i to bardzo! Moja mama dodawała go do kapusty i tu już był większy problem z wybieraniem, ale ja nie zaczynałam konsumpcji dopóki nie pozbyłam się przynajmniej tych widocznych ziarenek kminku. Głupota ludzka nie zna granic... :)
Tak więc po wielu latach, gdy człowiekowi wydaje się, że dojrzał już na tyle by mierzyć się z własnymi słabościami postanowiłam na nowo spróbować pieczywa z kminkiem. Ale chciałam nieco złagodzić jego smak, więc padło na smażoną cebulkę, za którą akurat wszyscy bardzo przepadamy.
Oczywiście moje dzieciaki jak usłyszały kminek to był jeden wielki okrzyk TYLKO NIE TO!!! (mają coś po mamusi :) ). Ale obiecałam im, że dam go tyle, by było w sam raz.
Zaopatrzona w kuchenny fartuszek (bym stale nie chodziła ubabrana mąką, czy ciastem) przygotowałam wszystkie produkty potrzebne do wypieku. A były to :
- mąka pszenna 1000g
- drożdże 50g
- woda 1000 ml
- sól 1 łyżeczka
- cebula 2 szt
- kminek 1 łyżeczka
- oliwa z oliwek 2 łyżki
- pieprz kolorowy do smaku
Tradycyjnie, aby można było wyrabiać ciasto musimy przygotować rozczyn. W tym calu musimy podgrzać ok. 200 ml wody, do której skruszamy drożdże. Mieszamy, aż drożdże zupełnie się rozpuszczą i odstawiamy do wyrośnięcia na ok. 15 min.
W tym czasie na oliwie smażymy pokrojoną w kostkę cebulkę.
Gdy zaczyn już podrośnie dodajemy do niego pozostałą wodę, mąkę, sól, cebulę, świeżo mielony kolorowy pieprz i kminek. Zarabiamy ciasto, przykrywamy ściereczką i odkładamy w ciepłe miejsce na ok. 30 min. Tyle powinno wystarczyć, by ciasto podwoiło swoja objętość.W tym czasie dobrze jest już załączyć piekarnik, bo musi w nim być temp. 200 stopni.
Smarujemy keksówki tłuszczem (ja zawsze robię to oliwą z oliwek) i wysypujemy bułką tartą. Przelewamy do nich gotowe ciasto. Górę dodatkowo posypujemy kminkiem.
Chlebek od razu wkładamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy ok. 60-70 min.
Naprawdę mile mnie zaskoczył jego cudowny smak, a dodatek kminku okazał się rewelacyjnym pomysłem. I wiem już, że następnym razem gdy powiem, że piekę chlebek z kminkiem nie będzie żadnych protestów.
Tak bardzo wszystkim nam smakował:)