Jak wiadoo prawie wszystko można mrozić. Szczególnei owoce czy warzywa. Niestety nie jestem szczęśliwą posiadaczką wielkiego zamrażalnika, więc radzę sobię jak mogę, mrożąc i układając w zamrażalniku jak puzzle wszelkiego rodzaju pojemniczki z pysznościami.
Pierwszy sposób- całe owoce w małych kwadratowych pojemnikach ze szczelną gumką , idealnie pasują do szyflad i dzięki temu mam kilkanaście małych porcji np świeżych jagód- wykorzystanie dowolne- pierogi z jagodami zimą , koktajle itp.
Drugi sposób na owoce z dużą ilościa soku np truskawki. Zasypuję je cukrem czekam aż puszczą sok i w dużym płaskim pojemniku mrożę w całość. W ten sposób w każdym momencie mogę "ukroić" dowolną ilość i wykorzystać do deserów, domowych sorbetów czy lodów.
Kolejny sposób to zamrażanie musów lub soków owocowych w woreczkach od lodów. Świetnie sprawdzają się na przyjęciach lub gdy wpadną niespodziewani goście- kilka kostek owocowych np z musu truskawkowego , blender cukier odrobina śmietany i domowe lody gotowe.
Jeszcze jeden plus - takie woreczki można ukłądać w dowolny sposób zajmują mniej miejsca niż pojemniki. :))
Ważne miejsce w domu - spiżarnia. Doczekać się nie mogę mojej prawdziwej spiżarni ,która jest w trakcie wyposażania. Na razie wszystko przechowuję w 2 dużych szafkach, przetwory lubią ciemne miejsca.
A w szafeczce- dżemy bez dodatków konserwantów, konfitury długo smażone, owoce w cukrze, syropy np z kwiató czarnego bzu , sosnowy.
Od niedawna jestem szczęśliwą posiadaczką sokowirówki. I odkąd ją mam soków nie kupujemy. Mieszkając na wsi mam to szczęście ,że zawsze znajdzie się ktoś kto ma zbędą ilość owoców, nie wie co ma z nią zrobić , tak więc -Marta wie. Robię soki, przelewam do słoików i pasteryzuję , nie ma nic lepszego prawdziwego soku wyciśniętego z owoców.
Sok z jabłek.
Dowolna ilość owoców
kilka łyżek cukru (dla dłuższego okresu przechowywania)
kilka słoików
trochę cierpliwości
Owoce myjemy , ja nie obieram ze skóry, pozbywam się gniazd nasiennych , za pomocą sokowirówki wyciskam sok. Jeśli chcemy mętny od razu przelewamy do wyparzonych słoików i pasteryzujemy. (ja starą metoda garnkowo- wodną)
Jeśli chcemy sok bardziej klarowny- trzeba odczekać troszkę aż sok sam się odzieli , przelać przez gazę i dopiero pasteryzować. Ja polecam mętny.
tak wygląda mętny sok jabłkowy bez dodatku cukru
Polecam wszystkim posiadanie domowej spiżarni. Z domu wyniosłam ,że nie wolno marnować jedzenia, dlatego nie mogę obojętnie przejśc obok owoców które można wykorzystać na milion sposobów i cieszyć się ich smakiem zimą.
Kolejnym moim przedsięwzięciem będą suszone jabłka. Muszą chwilę poczekać bo jadę na upragniony urlop :)))