Tradycje wieczerzy wigilijnej sięgają i zostały zapisane w XVII wieku, ale przypuszcza się że wcześniej były praktykowane.
Zanim zasiadamy do wieczerzy ubieramy choinkę, nakrywamy stół białym obrusem i wkładamy sianko pod nie. Siano jest symbolem szopki betlejemskiej. Do stołu zasiadamy kiedy pojawi się pierwsza gwiazdka.
Dzielimy się wtedy opłatkiem składamy życzenia. Dzielenie opłatkiem oznacza wzajemne pojednanie, innych uczy że należy podzielić się ostatnim okruszkiem chleba. Na stole zostawiamy dodatkowe nakrycie dla niespodziewanego gościa. Wolne miejsce przy stole może symbolizować także tych członków rodziny którzy odeszli i nie mogą już zasiadać z nami do wieczerzy.
W Wigilię zachowujemy post, chociaż został on zniesiony jest on przez większość dalej przestrzegany. W Wigilię należy spróbować każdej potrawy, żeby nie zabrakło ich w przyszłym roku.
W dawnych czasach wieczerza chłopska składała się z siedmiu potraw, szlachecka z dziesięciu a pańska z jedenastu. Obecnie podawane jest dwanaście potraw. Najczęściej goszczą na stole zupa rybka, barszcz czerwony, zupa grzybowa, migdałowa.
Królem stołu jest karp podawany na wiele sposobów, smażony, w galarecie, na szaro po żydowsku. Obowiązkowo każda gospodyni robi kapustę z grzybami albo grochem. Podaje się makiełki, kompot z suszu, pierogi z kapusta i grzybami oraz paszteciki. Śledzie występują na wiele sposobów w occie, w oleju, w pomidorach, w sałatkach.
Z ciast najważniejszy jest makowiec, piernik albo pierniczki. W moim domu króluje także sernik.
Kiedyś wierzono że jeżeli pierwszym gościem który przekroczy dom będzie chłopiec przyniesie on szczęście. A do jednego uszka wkładano grosik. Osoba która napotkała go w barszczu miała mieć szczęście w nadchodzącym roku. Wielu z nas wierzy że łuski karpia w portfelu przynoszą szczęście i dostatek i wkładamy je do niego.
Kolejnym zwyczajem jest zawieszanie jemioły nad stołem, drzwiami. Pod jemiołą całują się zakochani, skłóceni godzą się. Gałązki jemioły trzymamy cały rok. Jeżeli mamy jakieś długi dobrze jest przed Wigilią je zwrócić.
W tym dniu obowiązuje zasada jak w Wigilię tak przez cały rok. Pamiętajmy że Wigila to nie tylko prezenty, jedzenie ale doceniajmy rodzinę jej bliskość, miłość. Atmosferę świąt tworzymy my sami a nie rzeczy materialne.
Wesołych świąt dla wszystkich, niech będą one radosne, pogodne,słoneczne, pełne miłości, cierpliwości, spokoju.
Piernikowy torcik
biszkopt:
6 jaj wielkośc M
3/4 szklanki cukru
1/2 szklanki mąki ziemniaczanej
1/2 szklanki mąki tortowej
2 łyżki kakao
1 łyżeczka przyprawy do piernika
1 łyżeczka proszku do pieczenia
krem:
500 g serka mascarpone
300 ml śmietany kremówki 30 %
1 łyżka kakao
1 łyżeczka przyprawy do piernika
3 łyżki płaskie cukier puder
pozostałe:
1 słoiczek konfitury z czarnej porzeczki
pierniczki choinki i gwiazdki
1 tabliczka czekolady gorzkiej
poncz:
3/4 szklanki wody
1/3 szklanki nalewki wiśniowej
Biszkopt:
Do miski wbijam białka, ubijam na sztywno, dodaję cukier stopniowo i dalej ubijam aż cukier sie rozpuści. Dodaję stopniow żółtka i dalej ubijam.Masa musi być dobrze ubita. Mąki, przesiewam, dodaję kakao, proszek, przyprawę do piernika i mieszam. Mąki dodaję stopniowo do jajek i delikatnie mieszam mikserem na niskich obrotach. Dno formy o średnicy 20 cm wykładam papierem do pieczenia, wylewam ciasto. Wstawiam do nagrzanego piekarnika temp 160 stopni na 40 minut. Po upieczeniu wyjmuje ciepły biszkopt z formy i układam do na desce górą do dołu.
Krem:
Mascarpone, śmietanę przekładam do miski, dodaję cukier puder i ubijam mikserem. Pod koniec dodaję kakao i przyprawę do piernika.
Rurki czekoladowe
Czekoladę łamię, przekładam do miseczki i rozpuszczam w kąpieli wodnej. Czekoladę wylewam na deskę szklaną. Odstawiam do zastygnięcia, ale nie do końca. Czekolada ma być sucha ale nie mocno twarda. Ostrym nożem zeskrobuję ruloniki.
Biszkopt kroję na trzy blaty. Nasączam wodą z nalewką wiśniową. Dolny blat smaruję kremem, konfiturą, następny blat nasączam, krem, konfitura, i ostatni blat.Boki smaruję kremem, górę także. Tort dekoruję czekoladowymi rulonami i pierniczkami.
Śledziowe bombki niespodzianki
2 płaty matias z zalewy octowej
1 jabłko
1 cebula czerwona
1/2 por biała część
1 łyżka śmietany gęstej ukwaszonej
sól, pieprz
100 g łososia wędzonego
1 burak duży pieczony albo gotowany
natka pietruszki
Filety matias kroję drobno w kostkę, to samo robię z obraną cebulą, porem, jabłkiem. Por posypuję solą i odstawiam do zmożenia. Całość przekładam do miseczki, dodaję śmietaną, pieprz i całość mieszam dokładnie. Łososia dzielę na paski. Buraka pieczonego obieram ze skóry i obieram go dalej tak jak jabłko ze skórki. Chce uzyskać długie trzy paski buraka. Jeden zwijam w rulon, robiąc miejsce w środku na sałatkę ze śledzia. Buraka otulam kawałkiem łososia. Dekoruję natką pietruszki.
Barszcz z buraków pieczonych z sakiewkami z grzybami
Buraki wcześniej upieczone obieram, kroję w kostkę i przekładam do pojemnika wysokiego. Marchew, seler, por obieram, przekładam do garnka, dodaję liść laurowy, ziele, pieprz. Gotuję aż warzywa będą miękkie, na końcu solę. Cebulę, czosnek kroję i przesmażam na maśle, dodaję do buraków, wlewam bulion, ocet miksuję blenderem. Doprawiam zupę solą, pieprzem.
Podgrzybki namaczam na noc. Na drugi dzień gotuję godzinę. Odsączam z wody, kroję na kawałki drobne. Cebule kroję drobno przesmażam na maśle, dodaję podgrzybki, pokrojone kurki zamrożone i dalej przesmażam chwilę. Doprawiam solą, pieprzem
Do miski przesiewam mąkę, dodaję sól, wodę gorącą miesza widelcem i odstawiam na chwilę. Ciasto wyrabiam rękoma, dolewam oliwę i dalej wyrabiam. Ma być elastyczne. Ciasto rozwałkowuję na stolnicy podsypanej mąką i za pomocą dużej szklanki wykrawam koła. Na każdym układam farsz, formuję sakiewkę i związuję gałązkami koperku. Gotuje we wrzącej osolonej wodzie 4 minuty od wypłynięcia na wierzch. Zupę podaję z sakiewkami i śmietaną.
Karp w galarecie
- 7 kawałków karpia bez ości
- 2 marchewki
- 1 kawałek selera
- 1 kawałek pora
- 1 liść laurowy
- 5 ziaren ziele angielskie
- sól
- 1/2 puszki groszku
- 2 plastry papryki z zalewy
- pietruszka zielona
- 1 cebula
- 1 łyżeczka majeranku
- 3 łyżeczki żelatyny
Filety karpia wkładam do garnka, dodaję pokrojoną cebulkę, sól, majeranek i odstawiam na noc. Na drugi dzień gotuję karpia w garnku z wodą około 1 litr. W osobnym garnku gotuje marchewkę, seler i kawałek pora, dodaje ziele angielskie i liść laurowy, szczypta soli. Żelatynę namaczam w 2 łyżkach zimnej wody, następnie rozpuszczam w gorącym wywarze jarzynowym, ale nie gotuję już. Następnie przecedzam przez sitko żeby pozbyć się przypraw. Zostawiam do ostygnięcia. Na półmisku układam kawałki karpia ugotowane, dodaję groszek z puszki , kawałki marchewki, z papryki robię gwiazdki, dekoruję pietruszka. Jak wywar zacznie tężeć zalewam stopniowo karpia.
Zupa rybna
20 dkg łososia filet
20 dkg dorsza filet
1 marchewka
1 por biała część
1 plaster selera
1 pietruszka
2 liście laurowe
3 ziela angielskie
sól do smaku
natka pietruszki
1/2 szklanki śmietany 30 %
Marchew, seler obieram dokładnie myję. Przekładam do garnka, dodaję por, liść laurowy, ziele, sól, litr wody i gotuję warzywa aż będą pół miękkie. Pod koniec gotowania dodaję, łososia, dorsza. Gotuję na wolnym ogniu aż ryba będzie miękka. Po ugotowaniu wyjmuję rybę, warzywa i przecedzam bulion przez gazę i sitko. Do garnka wlewam bulion , dodaję pokrojoną rybę, marchewkę, wlewam śmietanę i już zupy nie gotuję. Podaję z natką pietruszki.
Wesołych Świąt :-)