Tiramisu jak u Rodziny Soprano
Uwielbiam Tiramisu i długo szukałam przepisu doskonałego, a ten, moim zdaniem, właśnie taki jest. W składnikach nie ma jajek- i to moim zdaniem jest ogromnym plusem, bo osobiście jestem przeciwniczką deserów z surowymi jajkami. Tym słodkim deserem rozpoczynam aż dwa blogowe cykle. Tiramisu- wariacje na temat i gotowanie z Rodziną Soprano.
Tiramisu
Składniki:
450g serka mascarpone
¼ szklanki cukru (moim zdaniem dobrze jest użyć takiego drobnego cukru do wypieków)
2 łyżki amaretto lub koniaku (ja daję amaretto, ale moim zdaniem 2 łyżki to za mało- zwiększyłam ilość do 4 łyżek)
¾ szklanki tłustej śmietanki (dodaję 30%)
24 biszkopty savoiardi importowane z Włoch (może kiedyś ;-) ja wykorzystuję zwykłe podłużne, proste biszkopty)
¾ szklanki espresso w temperaturze pokojowej (ja z braku ekspresu do kawy, robię dobrą, mocną kawę rozpuszczalną- 2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej na ¾ szklanki wody)
1/3 szklanki posiekanej gorzkie czekolady (ja lubię czekoladę zetrzeć na tarce do tego deseru, czasem żeby było szybciej biorę po prostu gorzkie kakao- tak zrobiłam i tym razem)
Wykonanie:
W dużej misce połączyć ser, cukier i 2 łyżki amaretto, mieszamy do uzyskania gładkiej masy.
Mikserem ubijamy schłodzoną śmietankę i dodajemy ją do masy z mascarpone.
Biszkopty maczamy w kawie z dodatkiem 2 łyżek amaretto (w oryginale amaretto idzie jedynie do masy serowej). Biszkopty układamy na dnie kwadratowej formy o boku 20 cm, na nich połowę masy, posypujemy połową czekolady lub kakao, układamy drugą warstwę namoczonych biszkoptów, resztę masy serowej i posypujemy czekoladą lub kakao.
Przykrywamy i wstawiamy do lodówki na kilka godzin, a najlepiej na całą noc.
Jeżeli chodzi o formę to idealnie się do tego nadaje kwadratowy, plastikowy pojemnik dołączony do zestawu Kucharka :) Wykładam go folią spożywczą tak, żeby było potem łatwo wyjąć gotowe ciasto.
