W cyklu moich wpisów chciałabym przedstawić moje propozycje na nadzienie tart owocowych i słonych.
Tarta z owocami świeżej żurawiny i serka Mascarpone.
Jej smak naprawdę zadziwia , ze względu na kontrastowe zestawienie słodyczy serka Mascarpone i kwaskowatością owocu żurawiny. Ta tarta naprawdę długo pozostaje w pamięci kubek smakowych :)
A teraz może przedstawie główne składniki:
-Żurawina, choć niepozorna, kryje w sobie bogactwo witamin i antyoksydantów.Późną jesienią w lasach, na podmokłych terenach można znaleźć podobne do jagód krzaczki z czerwonymi owocami. To żurawina błotna (Vaccinium oxycoccus) – najpopularniejsza odmiana tej rośliny w Polsce.Rośnie dziko (głównie we wschodnich rejonach kraju i na Pomorzu Zachodnim) oraz na plantacjach.Świeżą żurawinę można kupić na targach i w niektórych supermarketach.Żurawina zawierają bardzo dużo witaminy C i nieco żelaza.
Główne jej zalety to :
-Zwalcza zapalenie pęcherza. Zawarte w niej substancje wyściełają ściany dróg moczowych, nie pozwalając bakteriom na ich zasiedlenie. Dzięki temu bakterie są szybko usuwane z organizmu.
-Zmniejsza ryzyko zawału. Picie jednej szklanki soku żurawinowego dziennie podnosi poziom dobrego cholesterolu.
-Zapobiega próchnicy. Działa tu ten sam mechanizm co w przypadku infekcji pęcherza.
Chroni przed wrzodami żołądka. Zwalcza bakterie Helicobajucter pylori odpowiedzialne za większość przypadków tej choroby.
-Pokonuje wolne rodniki. Dzięki temu zmniejsza ryzyko wielu chorób, m.in. Alzheimera i Parkinsona, nowotworów, zaćmy, reumatyzmu
Mascarpone- ser pochodzący z Lombardii, która leży w północnych Włoszech. Produkowany od kilku wieków głównie w Lodi i Abbiategrasso oraz Como i Lecco.Kiedyś był wytwarzany tylko jesienią i zimą domowym sposobem, w niewielkich porcjach i sprzedawany w materiałowych woreczkach po 100 – 200 g lub na wagę. Dziś nowoczesna technologia konserwowania pozwala na produkowanie go przez cały rok.
Cechą charakterystyczną mascarpone, odróżniającą go od innych serów z mleka krowiego, jest fakt, że wyrabia się go nie z mleka, lecz ze śmietanki. Aby otrzymać ser najlepszej jakości, świeżo wydojone mleko odwirowuje się w celu oddzielenia śmietanki, którą wlewa się do kadzi ze stali nierdzewnej i podgrzewa do temperatury 85-90 °C, ciągle mieszając. Dodaje się wtedy do śmietanki substancje koagulujące, powoli ją zakwaszając (zazwyczaj kwaskiem cytrynowym). Po 10 minutach zaczynają się formować małe grudki, które powoli łączą się ze sobą, aż stworzą gęsty koagulat, który wylewa się na płótno i odsącza serwatkę - przez około 24 godziny w temperaturze 8°-10 °C. W tym czasie odbywa się szybkie dojrzewanie sera, a odsączanie serwatki ułatwia wielokrotne obracanie masy, co też pomaga w zachowaniu jej jednorodności.
Końcowy produkt ma wygląd gęstego kremu, miękką konsystencję i kolor od białego do kremowego. Smak słodki, śmietankowy, przypominający trochę masło. Kwaśnieje zaledwie po kilku dniach, z tego powodu powinien być spożywany świeży.
Przejdźmy teraz do wykonania.
Spód oczywiście kruchy- wykonany z przepisu z poprzedniego mojego wpisu. Uprzednio podpieczony- 15 minut w 180 stopniach i przygotowany na kremowe nadzienie z serka Mascarpone i świeżej żurawiny.
Składniki:
-żurawina świeża -250 gram
-cukier kryształ- pól szklanki
-mascarpone-250 gram
-jajka-2 sztuki
-cukier puder-4 łyżki
-mąka pszenna-2 łyzki
-mąka ziemniaczana-2 łyzeczki
-proszek do pieczenia- 1 płaska łyżeczka
Zaczynamy od wrzucenia żurawiny do rondelka i dodania do niej pól szklanki cukru kryształu i zagotowaniu składników - około 10 minut ze słyszalnym efektem pękającej żurawiny. Tak przygotowaną żurawinę studzimy.
Serek mascarpone przekładamy do miski i mieszamy z cukrem pudrem, proszkiem do pieczenia, jajkami i 2 rodzajami mąk. Uzyskujemy w ten sposób kremową masę.
Ostudzona żurawinę dodajemy do kremowej masy, delikatnie mieszając składniki.
Masę z żurawiną przekładamy na podpieczony uprzednio spód z kruchego ciasta.
Dodatkowo na wierzchu rozsypujemy kilkanaście owoców świeżej żurawiny. Tartę wstawiamy do piekarnika i pieczemy 30 minut w 180 stopniach.
Tartę wyciągamy z piekarnika i serwujemy na ciepło !!!!
Chociaż przestudzona smakuje równie bosko. Zachęcam do wypróbowania takiego nadzienia :) Dodam tylko że smakowała nie tylko mojej osobie :)