Symbole na świątecznym stole.
Dziś zaczniemy od symboliki zbóż i maku. Jak tradycja każe w każdym domu powinna znaleść się np .kutia na stole . Ja jej akurat nie robię ale moja ciocia mająca 70 lat co roku ją robi wg tradycyjnego , znanego sobie przepisu.
Z maku robimy makowce czy kluski z makiem ale czy zastanawiamy się co one nam dają ? Pewnie nie.
Zaczniemy od zbóż , które w naszej kuchni rzadko stosujemy, a na święta powracają do naszych łask.
One to symbolizują dostetek i płodność. Dawno temy przypisywano im życiodajną moc oraz nieśmiertelność. W okresie Bożego narodzenia snopami zboża przystrajano izby. Nie miało znaczenia czy chłop czy szlachcić każdy celebrował tą tradycję .Stoły przed wieczerzą obsypywane były ziarnami zbóż , kładziono na nich żdżbła siana lub słomy, a potem dopiero obrus i talerze.
Teraz o tej tradycji mało kto pamięta. A jak jest u Was?
Ludzie mieszkający na wsiach raczej utrzymują tą tradycje . U mnie w domu od kiedy pamiętam zawsze kładliśmy sianko pod obrus.
A pszenica z miodem. Szykujecie ją na swój stół wigilijny. Ja nie ale przecież to ona symbolizuje dobrobyt i dostek .Może warto ją zrobić i przekonać się czy działa magicznie.?
A mak używany bardzo często w domu do wypieków . Czy zastanawialiście się co on symbolizuje ? Pewnie nie ,bo ja nigdy.
Stosowany do przygotowania kutii , makowców czy klusek z makiem jest zwiastunem spokoju i odrodzenia . W Starożytności kojażył się z płodnością i urodzajem. Postawiona potrawa z makiem na wigilijnym stole ma nam dać dostatek na następny rok ,potomstwo i bogactwo. Ciekawe czy się sprawdza?