„Marcepan znaczy przecież (…) Panis Marci, chleb św. Marka, patrona Wenecji. Kiedy przyjrzeć się dokładnie temu smakołykowi, mieszaninie migdałów, wody różanej i cukru, nasuwa się nieodparcie przypuszczenie, że wchodzi tu w grę Wschód, że oto mamy przed sobą haremowe słodycze i że recepta tego wspaniałego przysmaku (…) przywędrowała zapewne z dalekiego orientu poprzez Wenecję do Lubeki, do rąk jakiegoś starego pana Niedereggera”.
Kim jest ów stary pan? Jest to Johann Georg Niederegger – mistrz cukiernictwa, który kupując w 1806r. cukiernię w Lubece rozpoczął pisanie nowej karty w dziejach kuchni północnej Europy. I tak się zaczęło, trwa po dziś dzień. Każdą wyprawę w lubeckie strony wypada rozpocząć właśnie od odwiedzin w słynnej Café Niederegger. Stała się symbolem Lubeki ta, która powstała w samym sercu tego hanzeatyckiego miasta. Na słodki początek należy zakosztować tutejszego specjału, czyli słynnego marcepanowego tortu.
internet
Od 205 lat adres jest wciąż ten sam – Breitestrasse 89. Warto również zajrzeć na stronę niederegger.de, gdzie znajdziemy też kilkanaście słodkich przepisów - wszystkie zawierające choć odrobinę migdałowego cudu. Kolejny marcepanowy przystanek, to spichrz lubecki, gdzie do woli można wybierać w rozmaitych rodzajach białego przysmaku. W okolicy jest co najmniej kilka firm, trudniących się produkcją marcepanu. Obok Niedereggera są to Lubeca, Carstens i Schluckwerder. Trudno nie zadziwić się będąc w starej Lubece, jak tak orientalny smakołyk, tak kojarzony z południem, mógł trafić pod chmurne i zimne północne niebo. Przesłodzeni białym specjałem, koniecznie udajcie się do domu Buddenbrooków, w którym mieści się muzeum Tomasza i Henryka Mannów na Mengstrasse 4, aby zatoczyć koło historii..
Może skusicie się na wypróbowanie przepisu?
Jest to jeden z tych, które czekają w mojej kolejce. Nie wiem czy dorówna Niedereggerowi ale spróbować warto...
Składniki:
- 4 jajka,
- szczypta soli,
- 125 g cukru,
- 2 paczki cukru waniliowego,
- 125 g mąki,
- łyżeczka proszku do pieczenia,
- 2 opakowania śmietan-fixu,
- 850 g śmietany,
- 200 g mielonych orzechów laskowych,
- 350 g masy marcepanowej,
- 100 g cukru pudru,
- 16 szt. orzechów laskowych
Przygotowanie:
Jajka rozdzielić. Białka z trzema łyżkami zimnej wody i solą ubić na sztywna pianę. Stopniowo dodać 100 g cukru i opakowanie cukru waniliowego. Stopniowo wmieszać żółtka. Mąkę zmieszać z proszkiem do pieczenia, przesiać do masy, wymieszać. Formę (26 cm) wyłożyć papierem, wylać na nią ciasto, wyrównać. Piec w 200 st. C przez 20-25 minut. Wyjąć, odstawić do ostygnięcia, uwolnić z formy. Gotowe ciasto przeciąć w poprzek na trzy krążki.
25 g cukru, paczkę cukru waniliowego i śmietan-fix zmieszać. 750 g śmietany ubić dodając przygotowaną mieszankę. Wmieszać zmielone orzechy. 1/4 śmietany rozsmarować na spodnim blacie ciasta, nałożyć środkowy blat ciasta i również rozsmarować na mim 1/4 śmietany. Nałożyć wierzch, a pozostałą śmietanę rozsmarować na całym torcie. Tort odstawić w chłodne miejsce. Marcepan pokroić w kostkę. Cukier puder przesiać na stolnicę i wyrobić z marcepanem. Z folii spożywczej wyciąć krążek o średnicy 35 cm. Na lekko posypanej cukrem pudrem folii rozwałkować marcepan i nałożyć na tort. Folię zdjąć. Marcepan docisnąć, nadmiar obciąć. Powierzchnię tortu ponacinać tak, aby powstało 16 części. 100 g śmietany mocno ubić. Tort dekorować śmietaną przy pomocy rękawa cukierniczego. Na śmietanie układać orzechy. Środek tortu oprószyć cukrem pudrem.
