Podwieczorek- budyń i kisiel kojarzy mi się z beztroską dzieciństwa....dlatego też postanowiłam przenieś go jako nadzienie do tarty. Podczas przygotowania tych tart towarzyszyły mi moje pociechy- gdy usłyszały jakie będzie nadzienia od razu przybiegły do kuchni....i nie omieszkały troszkę zamieszać w garach :)
Tarta z budyniem i malinami
Przygotowanie tej tarty jest dziecinnie proste , gdyż nadzienie to po prostu ugotowany na mleku budyń i aromatyczne maliny. Budyń to szybki, tani i pyszny sposób na lekki podwieczorek.Zaleta jego taka że można zjeść na ciepło lub na zimno...a przede wszystkim sprawia ze mleko smakuje moim dzieciom. Można podawać go ze świeżymi owocami, konfiturami, bakaliami i słodkimi sosami. Może również stanowić bazę do przygotowania kremów waniliowych oraz dodatek do ciast.
Jako owoce do tego zestawienia wybrałam maliny- sezonowe owoce , których smak uwielbiam . Maliny z babcinego ogródka, słońcem przepełnione to idealny dodatek do mojej tarty. Niestety są to owoce tylko sezonowe, dlatego ratunkiem dla miłośników tych owoców jest mrożenie. Dodatek malin do tarty to dodatkowa porcja owoców mile widziana w codziennej diecie domowników.
Spód tarty to oczywiście kruche ciasto do którego przygotowania potrzebujemy:
-masło -100 gram
żóltka-2 sztuki
-mąka-1 szklanka
-cukier puder -14 szklanki
-proszek do pieczenia-0,5 łyżeczki
Z podanych składników zagniatamy ciasto, które następnie owijamy w folię i wkładamy do zamrażalnika na 30 minut. Po tym czasie wykładamy nim blachę do tarty i wstawiamy do piekarnika nastawianego na 180 stopni- na 30 minut.
W trakcie pieczenia spodu tarty przygotowujemy budyń wg. wskazań na opakowaniu. Używając 500ml mleka do rozmieszania proszku.
Gdy spód jest już upieczony , wykładamy na niego ugotowany budyń , wtykając w niego aromatyczne maliny-ja użyłam akurat mrożonych malin. Tarta gotowa jest do spożycia , gdy budyń na spodzie zgęstnieje.
Efekt prezentuje poniżej :)
Kisiel to deser mojego dzieciństwa. Zarówno ten przygotowywany w domu przez moja mamę z dodatkiem sezonowych owoców jak i ten serwowany w przedszkolu z dodatkiem potartego jabłka. Przygotowanie kisielu jest niesamowicie proste i z pewnością uda się każdemu. Jednak dla potrzeb mojej tarty użyłam gotowego produktu o smaku cytrynowym :)
Jako wsad owocowy użyłam polskich jabłek , których w tym roku wyjątkowo dużo- z przyczyn wiadomych :). A więc ich cena wyjątkowo niska, skłaniająca do wypieków z tym naszym wspaniałym owocem. Polskie jabłka są nie tylko dobrze wyprodukowane,ale wyróżnia je także smak i aromat.
Tarta z jabłkami i kisielem.
Do przygotowania spodu tarty używamy tego samego przepisu jak powyżej, jednak będzie to rodzaj tarty w której nadzienie będziemy zapiekać razem z surowym ciastem- wcześniej nie podpieczonym.
Składniki na nadzienie:
-kisiel cytrynowy -1 sztuka
-jabłka -5-6 sztuk
-cynamon Prymat- 1 łyżeczka
Z powstałego ciasta formujemy 2 kule- jedną składająca się z 23 cista i drugą składająca się z 13 cista.., które wkładamy do zamrażalnika na 30 minut.
Jabłka obieramy, kroimy w kostkę i podsmażamy . Dodajemy cukier i cynamon- podlewamy niewielką ilością wody
Gdy jabłka są już uprażone dodajemy kisiel- mieszamy składniki.
Ciasto wyjmujemy z zamrażalnika, i rozkładamy na formie do tarty- formę smarujemy margaryną i posypujemy bułką tartą. Na cisto nakładamy jabłka z kisielem. Z pozostałej części ciasta wykrawamy paski, które układamy na wierzchu. Tartę wstawiamy do piekarnika i pieczemy około 40 minut w 180 stopniach- do zrumienienia cista.
Efekt przygotowania :)
Prezentowane tart są dowodem w jak prosty sposób podwieczorek można podać w formie aromatycznych tart.