Kiedy kobieta dobrze gotuje, drogę do serca mężczyzny znajduje - Walentynki tuż, tuż..

„Przez żołądek do serca…” – kto z nas nie zna tej oklepanej frazy. Nie jest to może regułą w każdym przypadku, bo mężczyźni też gotują (czasem jako jedyni w domu), ale coś w tym stwierdzeniu jest…
Zdecydowanie prawdą jest, że kobiety chcąc zabłysnąć przed partnerem chcą wiedzieć co wybranek lubi jeść i starają się spełniać kulinarne życzenia by go uszczęśliwić. Życzenia, bo nie zawsze wymagania – mężczyźni zazwyczaj nie zwracają uwagi na dekorację potrawy czy na jakim talerzu jest podana, ale na smak. A ten musi być wyraźny, a więc dania powinny być odpowiednio doprawione. Często też lubią dania proste i nieskomplikowane – tradycyjne, do których przywykli przez lata (co wielu kobietom, które dopiero zaczynają przygodę kulinarną jest zresztą na rękę;)), a gust ten zmienia się u mężczyzn bardzo rzadko (co u kobiet ma miejsce zdecydowanie częściej, ale takie już są kobiety – zmienne w różnych dziedzinach).
Gdy już znamy upodobania swojego mężczyzny możemy przystąpić do gotowania. Ale niekoniecznie rezygnować z nowości w menu – wszak podając coś wykwintnego, wymyślnego mamy okazję nie tylko zaspokoić głód partnera, ale też w ten sposób pokazać mu, że nam zależy i jest dla nas bardzo ważny. Na przykład w Walentynki...
Kuchnia magiczna…. Afrodyzjaki
Kuchnia pełna jest afrodyzjaków. Nie od dziś wiadomo, że jedzenie jest nie tylko elementem niezbędnym dla funkcjonowania, pełnym składników odżywczych, ale też przynosi całą gamę zmysłowych doznań i od bardzo dawna odgrywa ważną rolę w sztuce uwodzenia. Niektóre przyprawy, zioła, czy nawet grzyby w wyjątkowy sposób wpływają na wyostrzenie zmysłów i apetyt na miłość. A lista afrodyzjaków obecnie jest bardzo długa.
Afrodyzjaki owocowe:
- Ananasy
- Figi
- Banany
- Awokado
- Truskawki
- Maliny
- Brzoskwinie
Afrodyzjaki warzywne:
- Pory
- Selery
- Pietruszki
- Szparagi
- Bakłażany
- Dynie
- Karczochy
- Warzywa liściaste
- Czosnek
Afrodyzjaki korzenne i ziołowe:
- Lubczyk
- Bazylia
- Curry
- Cząber
- Chili
- Cynamon
- Gałka muszkatołowa
- Anyż
- Gorczyca
- Imbir
- Kardamon
- Kurkuma
- Jałowiec
- Kminek
- Pieprz
- Papryka
- Wanilia
- Żeń-szeń
- Dziurawiec
- Winorośl
Na liście afrodyzjaków znajdują się także: borowiki szlachetne, owoce morza (krewetki, homary, ostrygi), kakao, czekolada, miód, migdały, orzechy włoskie, mak, czerwone wino wytrawne, a także ryby (łosoś, sandacz), mięso z zająca, mięso drobiowe, a nawet podroby (żołądki, móżdżek, nerki i wątróbka).
Bardzo dobrą okazją do przygotowania czegoś specjalnego i zaskoczenie drugiej połowy jest zbliżające się święto zakochanych, powszechnie znane pod nazwą Walentynki – kulinarnie możemy trafić nie tylko do serca, ale dzięki zastosowaniu afrodyzjaków także do zmysłów drugiej połowy. Wszak są to substancje o działaniu pobudzającym seksualnie… :)
Przepyszna kolacja (szczególnie z zastosowaniem afrodyzjaków) w nastrojowym klimacie nawet mocno zmęczonemu mężczyźnie poprawi samopoczucie i pomoże odzyskać wigor. A dla poprawy ogólnej kondycji fizycznej ukochanego warto wyżej wymienione składniki wprowadzać do menu częściej – na stałe! :)
A co dalej…? Gdy już serce „zdobyte” :)
Każda kobieta chce, aby jej mężczyzna (i cała rodzina zresztą) odżywiał się w odpowiedni sposób. Dlatego w przygotowywaniu potraw nawet tych tradycyjnych warto brać pod uwagę jeden ważny aspekt – aby było zdrowo. Mężczyzna przyzwyczajony do potraw wysokokalorycznych, zbyt tłustych, z przewagą mięsa nad warzywami czy owocami i piwa zamiast soku oczywiście tym zachwycony od razu nie będzie :) dlatego nie można zmian przeprowadzać w sposób radykalny (szczególnie na początku znajomości:)), a stopniowy, stonowany… Tak, aby z czasem codzienna dieta stała się lżejsza i zdrowsza. Kiedyś za to podziękuje :)
Zdrowo nie oznacza wykluczenia z diety mięsa. Szczególnie, że stanowi ono doskonałe źródło białka i wielu innych, cennych składników odżywczych, jak żelaza, fosforu, cynku, miedzi i witamin z grupy B (B1, B6, PP). Warto natomiast w zastępstwie ociekających tłuszczem golonek czy żeberek wybierać chudsze kawałki i gatunki, jak schab, szynka, wołowina, cielęcina i drób. A możliwości przygotowania mięsa jest mnóstwo, poczynając od zrazów czy pieczeni, a na potrawkach z piekarnika i gotowanych z warzywami kończąc.
Obok mięsa w diecie nie może zabraknąć ryb – te powinniśmy jeść nawet 2-3 razy w tygodniu, a często tak nie jest… (sama się przyznaję, że rybę przyrządzam zdecydowanie zbyt rzadko, nawet nie raz w tygodniu i to na pewno muszę zmienić…).
Warto także, a nawet trzeba, wprowadzać jak najwięcej porcji warzyw i owoców – są cennym źródłem niezbędnych dla naszego organizmu witamin i minerałów, przy jednoczesnej niskiej kaloryczności. Zarówno warzywa i owoce powinny być składnikami potraw, ale też spożywane na surowo i (w miarę często) podawane w postaci soków świeżo wyciskanych, np. do śniadania, obiadu.
Kolejnym aspektem przekształcania „męskiej diety” w zdrowszą jest przynajmniej częściowe zastępowanie pieczywa białego razowym oraz zwiększenie spożycia produktów bogatych w błonnik. Znajdziemy go m.in. w otrębach, płatkach zbożowych, suszonej żurawinie czy w świeżych owocach właśnie – dodawajmy je do potraw.
Alkohol… wielu mężczyzn nie spożywa go w ogóle. Należy ograniczać zarówno spożycie alkoholu jak i ilość wypalanego tytoniu (o ile to drugie najlepiej wyeliminować całkowicie, tak z alkoholu nie trzeba rezygnować, bo dobrze jest od czasu do czasu wypić lampkę wina, kieliszeczek nalewki czy piwo:)). My - kobiety - przecież też czasem pijemy :)