Granat, nie granatowy
Granaty ,rzeczywiscie z daleka przypominaja jablka... w moim koszyczku sa wymieszane.
Przed rozlupaniem ich, nalezy je umyc i przepolowic. Nastepnie polowke granatu kladziemy na lewej dloni , tak aby wypukla strona byla zwrocona do gory i uderzamy w nia np.raczka od drewnianej lyzki, tak dlugo, az wszystkie ziarenka znajda sie w misce.
Miska juz pelna ziarenek,
teraz, wystarczy nalozyc w male porcyjki i zajadac .
Sa smakosze, ktorzy jedza bez zadnych dodatkow, ale mozna np.posypac cukrem i skropic woda z geranium.
Smacznego !