Dzis Maz przyniosl mi do domu olbrzymia , prawie trzykilogramowa osmiornice.
Oczywiscie kupil , nie zlowil, ale musialam sama zajac sie nia.
Byla juz zbita (osmiornice nalezy przed wyczyszczeniem zbic drewnianym kijem, albo trzymajac za glowe uderzac o kamien , lub posadzke na tarasie, po to zeby skruszala ), wiec ominelo mnie chociaz to. Wyczyscilam ja z wnetrznosci .
Nastepnie, wlozylam ja do duzego gara, wciaz sie wyslizgiwala
wreszcie udalo mi sie ja wlozyc do pustego garnka bez wody.
Teraz na malenkim gazie czekamy, az nasza osmiornica zmieni swoj kolor , pusci czerwona wode a jej przyssawki zrobia sie duze.
zobaczcie , jak sie zmienia
wyraznie sie zmniejszyla i zmienila kolor
Teraz, jak ostygnie, poporcjuje ja i do zamrazalnika.
Miesko jej jest przepyszne.Ugotuje z nia sos do makaronu, lub pyszna salatke (przepis w mojej ksiedze )
Wiem, ze w Polsce trudno o swieza osmiornice, ale napisalam to , poniewaz zdaje sobie sprawe, ze coraz wiecej Rodakow wyjezdza na wakacje do cieplych krajow i ta informacja moze sie przydac.
Pozdrawiam wszystkich smakoszy.