Czekolada - afrodyzjak część 1.
Czekolada jako afrodyzjak
Znana już przez Azteków. Uważana za naturalny afrodyzjak dodający wigoru i energii oraz dobrego humoru. Kiedyś dostępna tylko dla bogaczy teraz dostępna dla każdego. Kusi swym smakiem i zapachem. Uwodzi swym smakiem oprnych na słodycze.
Dostępna dla każdego choć nie każdemu polecana w dużej ilości.
Jako afrodyzjak łączy ludzi. Zjedzone pare kostek poprawia humor, a przy tym także relacje międzyludzkie. Wpływa na nas jak dobry lek na stres i zły nastrój.
Zawiera teobrominę , która działa jak kofeina i pobudza nas do działania. Fenyloetylomina zawarta w niej działa na nas jak związki chemiczne wywołujące stan zakochania.
Wpływa na obniżenie ciśnienia krwi, a także obniża poziom cholesterolu, który potrafi podskoczyć po tłustym jedzeniu.
Najlepsza więc jest czekolada o wysokiej zawartości kakao.
Ale kto zechce jej się oprzeć ?
W małej kosteczce zamknięte jest tyle radości.
Dawniej wierzono w jej moc pomagającą w sprawach łóżkowych, w moc zwiekszajacą aktywność seksualną . Czy teraz też ma takie działanie?
W pełni przekonani w jej działanie i wierząc w zapewnienia Azteków wierzymy w jej działanie.
Kto jej nie lubi, polecam kąpiele i maseczki z czekolady.
Mniej tuczące ale sprawiają tyle samo przyjemności co zjedzenie kostki czekolady.