Będziemy mieli dużą, przestronną kuchnię połączoną z tarasem, dzięki czemu, gotowanie będzie nam umilał taki oto widok.
Ogród, z którego można korzystać do woli, pełen jest fig i cytryn.
Dostaliśmy od mojego brata świeże figi, figi suszone w słońcu (nie przypominają smakiem suszonych fig, jakie znałam do tej pory), oraz słoiczek genialnego dżemu figowo- cytrynowego.
Ale świeże owoce, to nie jedyna kulinarna atrakcja tego miejsca. Cała masa ryb i owoców morza na wyciągnięcie ręki, a dodatkowo, właściciel domu ma plantację oliwek i sam zajmuje się tłoczeniem oliwy. Dostaliśmy również butelkę takiej niezwykle aromatycznej oliwy. Jest genialna w smaku, pachnie oliwkami, a zrobiony z niej sos winegret jest najsmaczniejszy na świecie ;-)
Sos winegret
Składniki:
4 łyżki oliwy z oliwek
Łyżka soku z cytryny
Łyżka płynnego miodu
Łyżka musztardy sarepskiej
Szczypta soli
Szczypta pieprzu
Ząbek czosnku
Wykonanie:
Mieszamy sok z cytryny z solą, pieprzem, musztardą, miodem i czosnkiem przeciśniętym przez praskę. Jak już wszystkie składniki są dobrze wymieszane, pomału wlewamy oliwę, cały czas energicznie mieszając. Sos jest gotowy w momencie, gdy wszystkie składniki się połączą, a sos jest w miarę jednolity.
Można zrobić sos bez czosnku- chociaż dla mnie czosnek jest obowiązkowy :-)
Musztardę sarepską można zastąpić inną, np. ostrą rosyjską. Ja czasem daję pół łyżki sarepskiej i pół łyżki musztardy francuskiej.
Sos idealnie nadaje się do sałatek na bazie świeżej sałaty.