Zarządzaj plikami cookies
Doradca Smaku logoandPrymat logo
Co ugotował Michel Moran w ostatnim odcinku? SPRAWDŹ

Budapaszet od kuchni

Budapeszt bez wątpienia obfituje w atrakcje turystyczne. Długo można by się rozwodzić nad tym co warto zobaczyć, a co jest stanowczo przereklamowane i nie warte uwagi. Jest jednak na mapie Budapesztu pewne miejsce, które powinien odwiedzić każdy miłośnik jedzenia.

Na granicy Śródmieścia i IX dzielnicy, tuż przy wjeździe na Most Wolności stoi Központi Vásárcsarnok – Centralna Hala Targowa. Obiekt, otwarty w 1897 roku z małymi przerwami działa do dziś, zachwycając ogromnym wyborem towarów i wspaniałą architekturą.

Na poziomie -1 znajdziemy stoiska rybne oraz sklep spożywczy i sklep z żywnością azjatycką. Na parterze znajdują się stoiska z warzywami, owocami oraz mięsem. Na antresoli można nabyć produkty tekstylne, drobne pamiątki a w jednym z licznych bufetów spróbować ulicznej kuchni węgierskiej.

Wybór towarów jest porażający. Stoiska pełne sezonowych warzyw, niezliczonych odmian papryki i kolorowych owoców robią niesamowite wrażenie. Nie gorzej prezentują się stoiska z mięsem zaopatrzone zdecydowanie lepiej niż nasze sklepy. Ślicznie wyeksponowany towar sprawia, że trudno oprzeć się pokusie zakupów.

Ponieważ w hali swoje codzienne zakupy robią mieszkańcy Budapesztu, ceny na stoiskach z żywnością są dość umiarkowane. Nieco inaczej wygląda sprawa ze stoiskami tekstylnymi na antresoli na stawionych głównie na sprzedaż turystom. Podobne „ludowe” towary znajdziemy z wielu miejscach Budapesztu po niższej cenie. Za to spokojnie można zaufać bufetom na antresoli. Po dużej ilości stołujących się tam Węgrów można przypuszczać, że jedzenie jest smaczne i w rozsądnych cenach.

 Budapaszet od kuchni

Poniżej typowe stoisko dla turystów. Pasty z papryki w tubkach i słoikach, papryka w proszku, w płatkach, w krążkach, olej aromatyzowany papryką. Podobne produkty znajdziecie w każdym węgierskim supermarkecie za połowę ceny.

Ja polecam zakup dwóch produktów: łagodnej pasty z papryki Édes Anna oraz ostrej Erős Pista. Tej drugiej bardzo często używam jako zamiennika Sambal Oelek.

Budapaszet od kuchni 
Budapaszet od kuchni 
Budapaszet od kuchni 
Budapaszet od kuchni
Budapaszet od kuchni 

 

Trzeba przyznać, że kupy z tej hali targowej są mistrzami ekspozycji towaru. Na kilku metrach kwadratowych potrafią zgromadzić niewiarygodną ilość warzyw czy owoców. Wszystko czyste, starannie poukładane, aż kusi by kupować.

Budapaszet od kuchni 
Budapaszet od kuchni 
Budapaszet od kuchni 
Budapaszet od kuchni 

Średnia liczba odmian papryki na straganie to około 8, choć były miejsca gdzie doliczyłem się ponad 12. Przed zakupem lepiej spytać czy odmiana jest ostra czy słodka. Kiedyś kupiłem ponad kilogram niewinne wyglądających żółtych papryk. Okazały się piekielnie ostre. Po jakimś czasie zmieniły kolor na czerwony, pięknie uschły i dość długo nie musiałem kupować ostrej papryki w proszku.

Budapaszet od kuchni
Budapaszet od kuchni 

 

Stoiska z mięsem też budzą podziw. Mimo, że w hali byłem bliżej czasu zamknięcia niż otwarcia kawałki mięsa były apetycznie poukładane i nie wyglądały na wyschnięte. Nigdzie nie wydziałem by mięso leżało we własnym soku, co u nas do rzadkości niestety nie należy.

 Budapaszet od kuchni
Budapaszet od kuchni

Taka mała ciekawostka. Prócz powszechnych u nas nóżek wieprzowych na Węgrzech można bez trudu kupić nóżki cielęce. Nie brak całej gamy podrobów. Płucka, nerki, nawet łby – co kto lubi.

 Budapaszet od kuchni

Hala z kutego żelaza robi wrażenie. W połowie lat dziewięćdziesiątych halę wyremontowano, wyposażono w windy i inne udogodnienia dla niepełnosprawnych.

 Budapaszet od kuchni
Budapaszet od kuchni
Budapaszet od kuchni
Budapaszet od kuchni

Pyszności w bufecie na antresoli. Jedzenie świeże i tanie, z resztą wielu miejscowych się tam stołuje.

Budapaszet od kuchni

Budapaszet od kuchni
Budapaszet od kuchni
Budapaszet od kuchni
Budapaszet od kuchni

Budapaszet od kuchni 

Központi Vásárcsarnok

Budapest IX. Vámház körút, 1-3

Godziny otwarcia:

Poniedziałek 06:00-17:00

Wtorek-Piątek 06:00-18:00

Sobota 06:00-14:00

 

Do hali targowej najłatwiej dojechać tramwajem numer 47 kursującym z Deák Ferenc tér (plac pod którym krzyżują się linie: niebeska i czerwona budapesztańskiego metra). Należy jechać w kierunku Budafok, Városház tér i wysiąść na czwartym przystanku (Fővám tér).

 

emeslive 08.07.2013 21:00
@borgia Choroby lokomocyjnej szczerze współczuję – miałem jako dziecko, więc znam te niedogodności… Skoro będziesz przejeżdżać przez Węgry, to pewnie czeka Cię pobyt w jakimś miłym kraju nad Adriatykiem ;). Bałkany to prawdziwy raj dla każdego foodie ☺.
borgia 08.07.2013 20:02
Mnie niestety też smuci. Powinno się dbać o taką perełkę. Będziemy przejeżdżać w tym roku przez Węgry, ale nawet gdybyśmy zahaczyli o Budapeszt, to i tak nie ma znaczenia, bo będziemy jechać nocą. A ja będę po bardzo pomagającej mi tabletce, czyli Aviomarinie. Spokojnie będę spała i nic nie zobaczę. I nic nie poczuję. I nie opowiem też niczego ;).
caralajna 08.07.2013 17:54
W Budapeszcie byłam jeden dzień przejazdem, jeszcze na studiach.. bardzo mnie urzekło pod względem architektury, kuchnia mnie wtedy nie interesowała. Smuci mnie wiadomość, że miasto podupada :(
emeslive 08.07.2013 13:02
@borgia Jeszcze kilka lat temu Budapeszt był i moim najbardziej ulubionym miastem Europy, niestety przez panujący na Węgrzech kryzys to się bardzo zmieniło. Częste ostatnio protesty i demonstracje skutecznie wystraszyły wielu zachodnich turystów, a bez dopływu euro branża hotelarska i gastronomiczna mocno podupadła. Miasto z roku na rok robi cię co raz bardziej zaniedbane, bo pieniędzy nie ma na nic. Komunikacja miejsca jest co raz gorsza, brud na ulicach, a i poziom bezpieczeństwa pozostawia wiele do życzenia. W centrum czy na peryferiach straszą puste lokale po restauracjach i sklepach. W oknach wielu mieszkań napisy Elado (sprzedam) – jednym słowem kryzys na całego. Nie taki Budapeszt pamiętam, i nie taki lubię. Nie zmienia to faktu, że jeśli ktoś w Budapeszcie nie był, to koniecznie powinien tam jechać. Póki jeszcze jest co oglądać, i co jeść. Prócz różnorakich past z papryki polecam doskonałe wędliny, pyszne sery i marynowane warzywa. Za to spokojnie można darować sobie przywożenie wina, bo w naszych sklepach win z Węgier nie brakuje, a ceny są prawie identyczne.
borgia 08.07.2013 12:34
Wspomnianą przez Ciebie Erős Pista polecam i ja gorąco. Niestety nie byłam na Węgrzech w ogóle, ale z opowieści mojego Taty i mojego Męża wnioskuję, że Budapeszt to najpiękniejsze miasto Europy. Nawet Wiedeń dla nich pozostaje w tyle. Oczywiście Tato był przed laty, Mąż 2 lata temu. I to on właśnie przywiózł mi ową Erős Pista - genialną. Szybko zniknęła w naszej kuchni i jakoś tak nie wiadomo do czego. No bo do wszystkiego :). Mam nadzieję, że będzie mi dane odwiedzić to miasto więc i ja dziękuję za instrukcje - dla mnie bardzo ważne. Chętnie sięgnęłabym po gołąbki, które pewnie w języku węgierskim ciężko jest wymówić ;). Tak pięknie wyglądają na tym zdjęciu... Dodam, że nam w Galicji kuchnia austro-węgierska jest bardzo bliska. Osobiście nie znam nikogo, kto by jej nie lubił.
IwonaDD 08.07.2013 11:36
bardzo praktyczny wpis, nigdy nie byłam w Budapeszcie,a teraz wiem,że jeżeli kiedykolwiek będę to napewno odwiedzę tą wspaniałą halę :)
paulina2157 08.07.2013 11:28
świetny wpis i przydatne informację dla wybierających się do Budapesztu na zakupy :)

DoradcaSmaku.pl zawiera materiały autopromocyjne marek należących do Prymat sp. z o.o.:

Prymat Kucharek tonaturalne smak