Okrągłe, idealnie wypieczone, pachnące, obłędnie słodkie i z intrygującym nadzieniem. Ulubione przez małych i dużych – sam należę do ich wielkich miłośników. Najbardziej lubię te klasyczne, z różanym nadzieniem. Kocham je o każdej porze roku, jednak w tłusty czwartek smakują mi najbardziej.
Kolejka po pączki
W tłusty czwartek wszyscy zajadamy się pączkami. W odstawkę idą noworoczne postanowienia o zdrowym odżywianiu, nawet od restrykcyjnych diet robimy sobie dyspensę. Nic dziwnego, w ogólnonarodowym biegu i długich kolejkach do najlepszych cukierni w okolicy stoimy zgodnie wszyscy. Nie zawsze uda się zdobyć te pączki, na które akurat mamy największą ochotę. Zawsze wściekam się, gdy zabraknie tych z różą w środku i obowiązkowo z lukrem na wierzchu. Koniec z tym! W tym roku postanowiłem zrobić je samodzielnie. To chyba nic trudnego. Najlepsze robiła moja mama. Sprawnymi ruchami wyrabiała gładkie i elastyczne ciasto, które rosło pod ściereczką, by sprytnie wypełnić je różaną konfiturą. Gdy oznajmiano nam, że są gotowe, wyciągaliśmy ręce po jeszcze ciepłe, a pachniały tak, że naprawdę ciężko było się im oprzeć. Mama jednak pilnowała tacy z pączkami jak fortecy, krzyczała, że na tłusty czwartek nie zostanie nic.
Jak zrobić idealne pączki? Mama i babcia przekonywały mnie, że zrobienie pączków jest proste niczym przysłowiowa "bułka z masłem", ale ogrom pracy i elementów, o których trzeba pamiętać nawet mnie zaczął przerażać. Postanowiłem więc zgłębić swoją wiedzę teoretyczną na temat pączków i dokładnie zapoznać się ze wszystkimi wskazówkami, które wielcy cukiernicy zostawili dla tych początkujących. Dowiedziałem się z nich, że kluczowe jest oczywiście ciasto. Powinno być dobrze wyrobione i elastyczne, aby bez problemu formować z nich okrągłe pyszności. Warto pamiętać też, że składniki potrzebne do przygotowania ciasta powinny mieć temperaturę pokojową, a ograniczać powinniśmy ilość mąki do podsypywania i cukier, który sprawia, że pączki zaczynają się za bardzo rumienić. Dopiero wówczas będziemy mieć pewność, że konsystencja naszego wypieku będzie idealna. |
Sekret tkwi w smażeniu
Pączków nie trzeba smażyć, dlatego osoby, które dbają o linię, ale chcą sobie pozwolić na słodką przyjemność, mogą upiec je w piekarniku. Jednak dla mnie numerem jeden zawsze będą te smażone... Obiecałem sobie, że na chwilę zapominam o liczeniu kalorii i robię pączki moich marzeń. Jest kilka sposobów, aby pysznie je usmażyć. Można wykorzystać do tego smalec, ale ja zdecydowałem się na olej, który trzeba rozgrzać do temperatury 175 stopni. Dzięki temu pączki nie wsiąkną więcej tłuszczu niż to konieczne, a jednocześnie będą odpowiednio zarumienione i dopieczone. Pączki powinniśmy smażyć po kilka minut z każdej strony, do ładnego zarumienienia. Wówczas wyciągamy je z oleju, pozwalamy im ostygnąć i gotowe! Już możemy się nimi zajadać.
|
Jakie nadzienie wybrać? W tłusty czwartek zawsze mam ten sam problem, chciałbym spróbować wszystkich smaków pączków, które tego dnia pojawią się na mojej drodze. A okazji jest sporo: bo kolega poczęstuje, bo nieoczekiwanie pojawiły się w pracy, a jeszcze trzeba spróbować tych domowych, własnoręcznie przygotowanych. Ja zdecydowałem się usmażyć pączki tradycyjne z moim ulubionym nadzieniem różanym, ale muszę przyznać, że z utęsknieniem myślę o tych wszystkich innych pysznych z kremem, bitą śmietaną, czekoladą, jabłkami czy budyniem. Zachwycam się również pączkami z jagodami, różnorodnymi konfiturami i twarożkiem. Polanymi masłem, miodem, lukrem, polewami smakowymi lub po prostu posypanymi cukrem pudrem. Teraz rozmarzyłem się, myśląc o tych wszystkich pysznościach, dlatego pytam Was o ulubione smaki, ale też o plany, jakie pączki przygotujecie z okazji święta wszystkich łasuchów? Nie mogę się doczekać Waszych propozycji! |
Polecam!
Pączki z budyniem |
|
Hiszpańskie pączki |
|
Pączki pieczone |
Mini pączki |
|
Pączki z adwokatem |
|
Ciasto drożdżowe na pączki |