Wczoraj był taki dzień.....myślę,że każdy czasem taki ma.... Znajomi zadzwonili,że popołudniu wpadną na kawę. Chciałam zabłysnąć? Nie wiem.....poprostu od dawna ten zamiar za mną chodził. Zamiar zrobienia drożdżówek z dżemem. Dostałam od mamy kiedyś taki dżem....nawet nie wiem z czego....wiem,że bardzo ciemny. :) W każdym razie niejadkom nie smakował do kanapek....cóż,myślę....wykorzystam do drożdżówek. Tylko że mąki zabrakło... Proporcje się zawahały,bo i drożdży jakoś mało mi się widziało i niepotrzebnie dałam mąki krupczatki i ......lipa! Cała moja robota poszła w kubeł! Wrrrr!
Na szybko wyciągnęłam z zamrażarki moje leczo z cukinią. Do kawy podałam Jeżyki kokosowe a gości do kolacji przytrzymałam co by z twarzą wyjść na koniec dnia.... ;)
A leczo po odgrzaniu jeszcze lepsze niż zaraz po przyrządzeniu. Przepis w mojej księdze :)
Twoja przeglądarka jest nieaktualna
Zalecamy zaktualizowanie przeglądarki do najnowszej wersji lub pobranie innej.
Jeśli chcesz, nadal możesz korzystać ze strony, ale niektóre z jej funkcji mogą nie działać.