Urodzinowo...

Dziś w domu Wielkie Święto-4-te urodziny młodszego  z niejadków!
Przyznam się,że torta zamówiłam,ale przypomniał mi się tradycyjny tort mojej mamy,który zrobiła kiedyś dla niejadkowej.
Uwielbiamy go!

Mama napisała mi przepis w e-mailu,więc będzie cytat:

"Przepis na tego torta jest na odwrocie opakowania duzego torta bezowego.Tam jest podana proporcja na duzego torta wiec i ilosc kremu jest duza.
Potrzeba:
 6 jajek,2 margaryny lub maslo-ja biore zawsze 2 palmy z" murzynkiem".Do tego jeszcze cukier waniliowy i okolo dwie szklanki cukru zwyklego.

Wbijasz cale jajka do miski takiej,zebys ja pozniej mogla polozyc na garnek i dalej ubijac na parze.Wiec wbijasz cale jajka,dodajesz cukier i cukier waniliowy i ubijasz do momentu,aż będą dość gęste.Tak geęte jak piana z bialek to nigdy nie beda,wiec sie tym nie sugeruj.Wstaw potem ta miske na parze i ubijaj,az bedzie gorace i zacznie wtedy wydawac sie gestsze.

Wtedy zdejm z garnka i ubijaj dalej az masa przestygnie.Caly czas od momentu wbica jajek do miski az do wystygniecia masy nie przerywaj na dluzej ubijania!!!!!!!!!!!!!!
Jak masa przestygnie to w innej misce rozetrzyj maslo lub margaryne i stopniowo--po 1 lub 2 lyzki dodawaj tej masy jajecznej do tego -caly czas ucierajac.
Na koncu przygotuj bardzo mocna kawe rozpuszczalna w minimalnej ilosci wody .-na duzego torta to biore ok.7-8 porcji kawy i tyle tylko goracej wody ,ze to sie dobrze rozpusci.
Tez powoli dodaj to do masy i dokladnie rozetrzyj i to wszystko.Gdyby ci sie zaczynalo rozwarstwiac--czyli wazyc---to sprobuj calosc delikatnie podgrzac jednoczesnie rozcierajc-
To tyle --smacznego!!!!!!!!!!!!!!!."

Dodam go do mojej Księgi,ale później bo muszę przyjęcie urodzinowe przygotować....