Postanowiłam sięgnąć po przepis znanej na cyłym świecie i lubianej chyba przez wszystkich Nigelli. Zanim przejdę do buraczka to jeszcze wtrącę kilka słów na temat autorki. Zastanawiałam sie kiedyś, czy Nigella to jej prawdziwe imię (nie znalazłam żadnych przesłanek, że tak nie jest), czy też wzięty sobie odpowiedni pseudonim. Z pełną premedytacją, bowiem nigella po angielsku to czarnuszka. Czy mając takie imię z góry jest się skazanym na sukces w tej dziedzinie? Czy może czarnuszka wzięła się od koloru włosów? Zwykły zbieg okoliczności? I tak właśnie wyszukuję sobie problemy...
No dobra. Zajmijmy się powszechnym burakiem. U nas nie ma tradycji jedzenia go na surowo - sama nie wiem dlaczego. Kisząc barszcz i krojąc buraki zawsze trochę ich zjadam przy okazji. Kilka surówek z surowych też "zaliczyłam". Ale jeszcze nie udało mi się zjeść w tak prostej i pysznej postaci, jaką zafundowala mi Pani Lawson. Po prostu fantazja. Pracy niedużo, składniki żadne, a efekt...
Sałatka nadaje się do podania jako dodatek do drugiego dania, jako dodatek do przystawki, jako dodatek do mięsa z grilla lub jako samodzielne danie zjedzone zaraz po zrobieniu, bo się zrobiło wyjątek i spróbowało z czystej ciekawości. Ok... nie zjadłam całości, tylko połowę zostawiłam dla męża. No i jak usiadł - tak zjadł do końca. Zresztą... i tak nie pasowałaby do obiadu. Czyli indyjszczyzny. Dodam, że ta ilość to 6 porcji... Wyszłam jednak z założenia, że lubimy takie rzeczy i to nas powinno zadowolić. Nie sądzilam, że tak bardzo. Tym bardziej, że nia ma w niej żadnych przypraw.
Sałatka z surowych buraków, koperku i gorczycy
6 porcji
50 dag buraków,
6 łyżek posiekanego koperku,
sok z 1 cytryny,
2 łyżki oliwy extra virgin,
2 łyżki nasion gorczycy,
1 łyzka posiekanej natki pietruszki (niekoniecznie).
Buraki obrać i zetrzeć na tarce, na średnich lub dużych otworach. Można zetrzeć w malakserze. Przełożyć buraki do dużej miski i dodać posiekany koperek, zostawiając jego małą część do posypania. Wymieszać dokładnie. Wycisnąć do miski sok z cytryny i skropić całość oliewą. Jeszcze raz wymieszać.
Gorczycę wrzucić na patelnię z grubym dnem lub teflonową i prażyć przez kilka minut, chociaż kilka to więcej niż 2, a ja tyle nie prażyłam. Uważać, aby nie spalić ziarenek. Ostudzić (szybko stygnie) i dodać do buraczków. Wymieszać po raz kolejny, przełożyć do miski lub na półmisek, posypać koperkiem i ewentualnie natką i podawać.
Źródło: Nigella Lawson "Lato w kuchni przez okrągły rok"
Z cyklu polecanych potraw nie omieszkam pochwalić i autorkę, i się... zrobionymi Muffinkami. Niestety specjalnie zdjęciem nie mogę się pochwalić, bo wszystkie wyszły niewyraźne. Wybrałam najostrzejsze. Czasami tak jest. Rączka drży z niecierpliwości, bo chciałaby się ugryźć natychmiast. Niestety zawaliłam deczko sprawę, bo muffinki mi nie popękały. I wiem dlaczego. Kładąc karmel, ja niepotrzebnie delikatnie go wciskałam w ciasto. Drugi raz tego nie zrobię. I Wy też tego nie róbcie. Muffinki są niesamowicie czekoladowe i przepyszne. Robilam je w niedzielę i po powrocie do domu okazało się, że dziecko zostawiło nam 2 sztuki. Na pytanie dlaczego tyle... padła prosta odpowiedź. Bo jedną można nierówno podzielić. Dobrze, że zdążyliśmy z Połówką jednak wcześniej spróbować. Polecam gorąco Czekoladowe muffinki z karmelowym nadzieniem.
