Zarządzaj plikami cookies
Doradca Smaku logoandPrymat logo
Co ugotował Michel Moran w ostatnim odcinku? SPRAWDŹ

Pasta jajeczno-serowa

Coś z jajem... A tak, żeby świątecznie było.

   Tak sobie pomyślałam, że jajka teraz to standard. Nie patrzymy w zasadzie na cholesterol, nie patrzymy na nielekkostrawność tylko cieszymy się całością. Jajko za jajkiem... A co...
   Chciałam zrobić jajka w majonezie nieco inaczej, ale tak naprawdę zrobię je pewnie w sobotę dopiero. Dzisiaj w przerwie między myciem ostatnich okien postawiłam jajka - w ogromnej ilości dwóch sztuk. Za to takie od wolnych kur, co to żółtka mają w bajecznie żółtym kolorze. No i pasta też bajecznie żółta wyszła. Jajka tutaj to nie wszystko. Wyjątkowo dałam ser Stary Olęder - i jak już ma być bajecznie, to niech będzie do końca, bo czyż sama nazwa sera nie jest odlotowa? Ser jest specyficzny. Nie umiem go określić, chociaż stałam się jego fanką. Trochę łagodniejszy od Grana Padano, konsystencją delikatniejszy niż Manchego, ale w smaku takie swoiste połączenie, które nie wiedzieć czemu przypomina mi oba sery. Chociaż jestem w tej mierze absolutnym laikiem, oceniam sery jak każda inną rzecz - smaczny lub nie. I ja nawet nie wiem co to za ser. Nazwa wskazywałaby na polskość, ale nigdy o nim nie słyszałam. Kupiłam kiedyś, aby zobaczyć jak smakuje. Bo ciekawska jestem. Miałam poszperać za nim i... zapomniałam. Coś musiało mi stanąć na drodze, bo raczej w tej mierze jestem bardzo konsekwentna (mam nadzieję, że się wytłumaczyłam, nawet gdyby to byl zwykły, najzwyklejszy leń). Tak więc spróbowałam z "Olędrem" i dla mnie bomba. Do tej pory jednak używałam Goudy, chociaż Małżowi bardzo smakuje z Ementalerem (to ten rodzaj, którego nie lubię, chociaż jak trzeba to zjem bez kapryszenia). Kolejną zmianą jest olej, tym razem z pestek winogron. Delikatny... Nawet bardzo. I taki właśnie jest potrzebny. Słonecznikowy też do delikatnych należy, więc nie trzeba biegać specjalnie po... ale jak się go ma, to warto. I tym razem dodałam odrobinę kolorowego pieprzu. Czy ja już wspomniałam, że odkąd mam młynek grawitacyjny od Doradcy, to pieprzę wszystko co się da? W życiu taka ilość kolorowego pieprzu nie była przeze mnie użyta. Oczywiście można dodać zwykły czarny... Ach! I jeszcze jedno. pasta jest ze szczypiorkiem, ale jak go nie mam, daję i natkę. Zresztą... tak naprawdę kombinować można w takich rzeczach ze wszystkim. I ja to lubię. A tak w ogóle, to strasznie stara pasta.

 



Pasta jajeczno-serowa

Pasta jajeczno-serowa

  2 jajka,
  2 łyżeczki musztardy,
  3 łyżki oleju z pestek winogron lub słonecznikowego,
10 dag ostrego żółtego sera (Stary Olęder, Gouda),
  2 łyżki posiekanego szczypiorku lub natki pietruszki,
     sól, pieprz (może być kolorowy)

   Jajka ugotować na twardo - przez 10 minut. Obrać i wystudzić. Wyjąć żółtka i rozetrzeć w miseczce widelcem. Dodać musztardę i wymieszać, po czym wlać olej. Wymieszać jeszcze raz bardzo dokładnie. W rozdrabniaczu posiekać drobno białka (można bawić się nożem, ale pasta będzie miała "grubszy" charakter). Ser zetrzeć na drobnej tarce i dodać do białek razem z żółtkami. Zmiksować bardzo dokładnie (lub po prostu wymieszać).
   Wyjąć ostrze z rozdrabniacza, dodać zioła i wymieszać. Doprawić delikatnie solą i pieprzem. Przełożyć do miseczki lub pobawić sie dwoma łyżkami tworząc kopczyki. Podawać z chlebusiem, ktory może być opieczony. Pysznie też smakuje ze świeżymi bułeczkami.

 

Pasta jajeczno-serowa

 

Barbara40 26.04.2011 12:52
Oj, jak ja dawno nie robilam takiej pysznosci !!! Dzieki za przypomnienie, chetnie zrobie panu Mezowi niespodzianke !!! A, to sie ucieszy !!

DoradcaSmaku.pl zawiera materiały autopromocyjne marek należących do Prymat sp. z o.o.:

Prymat Kucharek tonaturalne smak