Mniszek lekarski bardziej znany wszystkim (jak również mi) pod nazwą mlecz. Dla wielu z nas to zwykły chwast, który rośnie prawie wszędzie i przepięknie żółci nam m.in. łąki oraz przydrożne trawniki . Jest on jednak cenioną rośliną stosowaną w ziołolecznictwie jak również często ląduje na naszych talerzach. Młode listki wykorzystywane są do sałatek i farszów natomiast z kwiatów można zrobić miodek (syrop) czy też wino.
Kilka słów o działaniu i zastosowaniu mniszka:
Mniszek lekarski ma zastosowanie jako lek zwiększający wydzielanie żółci w chorobach wątroby i woreczka żółciowego. Podnosi również ilość wydzielanych soków trawiennych i zwiększenie ilości produkowanego moczu. Nie prowadzi przy tym do obniżenia zawartości potasu we krwi, ponieważ jego bogactwo w ten minerał równoważy jego utratę z moczem.
Obfitość mlecza w sole mineralne i witaminy znajduje swoje wykorzystanie również podczas leczenia anemii. Pozwala on oczyścić organizm z krążących w nim toksyn i przywraca prawidłowy skład krwi.
Mniszek pospolity pozytywnie działa również na układ odpornościowy. Zawarty w nim interferon zmusza organizm do podjęcia walki z bakteriami i wirusami. Zioło obniża również poziom cukru we krwi i działa rozkurczająco.
Mlecz stosowany zewnętrznie przyśpiesza proces gojenia się uszkodzeń skóry, zwalcza kurzajki i brodawki. Do tego celu stosuje się okłady ze świeżych liści lub z białego soku wydzielanego przez nie.
Kwiaty stosuje się w trakcie leczenia przewlekłych nieżytów gardła i jamy ustnej. Regulują także zaburzenia miesiączkowania i jajeczkowania.
Zwierzęta hodowlane i domowe żywiące się zielonymi roślinami wprost uwielbiają świeżo zerwane liście mniszka lekarskiego.(źródło http://poznajziola.pl/)
Co i kiedy zbierać z mniszka lekarskiego:
Liście zbiera się tuż przed kwitnieniem rośliny, czyli w pierwszej połowie kwietnia.
Kwiaty zbiera się w okresie pełnego kwitnienia czyli przełomie kwietnia i maja.
Korzenie zbiera się jesienią, czyli we wrześniu i październiku.
Mniszka lekarskiego nie powinno się zbierać z miejsc zanieczyszczonych czy sztucznie nawożonych. Najlepiej zbierać go na łąkach czy w przydomowych ogródkach z dala od dróg.
Choć lubię sałatki to z mniszkiem mi jednak nie smakują, jest dla mnie za gorzki być może za późno zerwany. Udało mi się w tym roku po raz pierwszy zrobić syrop-miodek z kwiatków mniszka. Jest całkiem smaczny i naprawdę w smaku przypomina miód. Ma działanie przeciwkaszlowe co właśnie skłoniło mnie do jego zrobienia. Przetestuje go zimą na córeczce, która często walczy z kaszlem.
Syrop (miód) z mniszka lekarskiego
500 szt kwiatów mniszka lekarskiego
1 litr wody
1 kg cukru
2 cytryny
Kwiaty mniszka zerwać w okolicach południa, kiedy będa dobrze rozwinięte i rozłożyć na ręczniku żeby wyszły wszystkie robaczki. Do garnka wlać wodę i dodać kwiaty. Jedni usuwają zieloną część i używają samych płatków a inni używają całych kwiatów razem z częścią zieloną, ja uzyłam całych kwiatów. Całość zagotować i gotować około 15-20 min na wolnym ogniu. Odstawić na minimum 24 godziny. Po tym czasie przecedzić wywar kwiaty dobrze wycisnąć lub też można przecisnąć przez gazę. Do wywaru dodać cukier oraz sok wyciśnięty z dwóch cytryn. Gotować na wolnym ogniu około 1 godziny. Płyn powinien mieć konsystencję syropu, im dłuzej gotujemy tym będzie gęściejszy.Gorący syrop przelać do wyparzonych słoiczków, zakręcić i przykryć ręcznikiem.