Gdybym miała wymienić 3 symbole lata, jednym z nich byłyby właśnie lody. Od małego były moim ulubionym deserem niedzielnym, a dziś robie je sama i to nie tylko od święta. Wbrew pozorom nie są ani pracochłonne, ani trudne. Tylko ten czas oczekiwania na schłodzenie i zamrożenie dłuży się i dłuży. Lody do tej pory robiłam bez maszynki, ale w tym roku jako,że robię je bardzo często, praktycznie nie kupuje juz sklepowych, zaopatrzyłam się w przeciętną maszynę do lodów o wartosci ok. 100 zł. Ma wyjmowany zbiornik o pojemności ok 1l, który najpierw należy mrozić przez 24h. Szczerze mówiąc nie jestem zbyt zadowolona, słysząc tyle o tych mitycznych maszynach do domowych lodów, spodziewałam się, że ułatwi mi to pracę, a w rzeczywistości robi wcale nie tak wiele, jak się spodziewałam. A mówiąc w praktyce po wlaniu masy lodowej, fakt mrozi je częsciowo w kilkanaście minut, ale po tym czasie muszę maszynę wyłączyć, gdyz zgęstniała masa lodowa owija się wkoło mieszadła i zaczyna je blokować przesuwając się w górę. Powiecie, co w tym dziwnego, lody zgęstniały,zmrożone, trzeba wyłączyć. No tak, ale prawda jest taka, że jesli odejdę gdzieś na chwilę, ryzykuję, że maszyna złamie mi mieszadło, które jest z plastiku lub spali się, gdy masa lodowa owinie się wokół niej i zacznie blokować ruch. Ten problem mogłabym w jakimś stopniu rozwiązac pilnując maszyny, lecz prawda jest taka ze jeśli wyjmę pojemnik i wstawię lody do zamrażarnika na kilka godzin, nie mieszając juz po maszynie, będą twarde jak kamień. W gruncie rzeczy, wiele mi ta maszyna nie pomaga, przyspiesza tylko pierwszy etap mrozenia lodów. Dlatego gdybym miała kupować jeszcze raz maszynę do lodów, zwróciłabym uwagę na kilka istotnych spraw:
- po pierwsze pojemność, mimo iż często robię lody o małej masie 500-600 g i pojemnik 1 litr teoretycznie powinien wystarczyc, jednak masa lodowa, która gęstnieje podczas mrożenia powiększa swą objętość i nie mając miejsca owija się wokół mieszadła bardzo szybko, lody niby są przymrożone, ale jeszcze nie gotowe, dlatego później twarnieją w zamrażalniku.
- fajnie gdyby mieszadło było „nie z plastiku”;
- wbudowany kompresor do mrożenia, dla wygody i dla miejsca w zamrażarniku, które teraz stale zajmuje mi pojemnik, który musi być zamrożony przed użyciem.
Podsumowując: skusiłam się na maszynę do lodów z wyjmowanym pojemnikiem, bez wbudowanego kompresora, za w miarę niską cenę, nie mając pojęcia na co zwrócić uwagę, myślałam, że ułatwi mi ona bardzo przygotowywanie domowych lodów, jednak po kilku razach wiem, że był to zbędny zakup. Lody z takiej maszyny, po zamrożeniu, przypominają konsystencją te bez maszyny. Więc rezultat niewielki :)
Wracając do tematu lodów, preferuję tradycyjne lody na żółtkach i sorbety. Próbowałam lody dietetyczne na jogurtach i te bez jajek, uważam, że bardzo wyczuwalne w smaku są takie składniki jak jogurt, czy lody ze śmietanki ,gdzie jej smak przyćmiewa resztę aromatów. Wyszły oczywiście pyszne, ale jednak nic nie zastąpi tradycyjnych lodów na puszystych żółtkach, takich jak z lodzarni.
Oczywiscie to tylko moje skromne zdanie.
Lody, lody, lody dla ochłody, zapraszam na kilka tradycyjnych propozycji!
Lody pistacjowe
Składniki: 100 g niesolonych, obranych pistacji, 120 g cukru, 400 ml mleka, 100 ml śmietanki 30%, 2 żółtka;
Wykonanie:
1.Do lodów pistacjowych najlepiej wybrać pistacje niesolone; Jeśli są nietostowane, należy je wyłożyć na blaszkę,rozgrzać piekarnik do 160 stopni i włożyć je na 7-10 minut ( nie więcej), w połowie tostowania zamieszać je;
Następnie obrać je z brązowej skórki, tak by zostały same zielone orzeszki, jeśli któryś się nie chce obrać nie ma to znaczenia, może być też ze skórką.
2.Obrane pistacje wrzucić do blendera i miksować je tak długo aż staną się praktycznie płynną masą
( wypuszczą z siebie aromat i olejki);
3. Mleko i śmietankę wlać do jednego garnka, dodać masę pistacjową oraz połowę cukru - całość zagotować;
4.W tym samym czasie ubić żółtka z resztą cukru na puszystą masę.
5.Do ubitych żółtek dodawać stopniowo gorące mleko pistacjowe cały czas mieszając.
6.Jaja z mlekiem postawić spowrotem na palnik i doprowadzić prawie, że do wrzenia (kiedy zobaczymy pierwsze "bąbelki" gotującej się masy od razu wyłaczyć i zdjąć garnek z ognia).
7. Odstawić masę do ostudzenia, a następnie przełożyć do naczynia nadającego się do mrożenia i włożyć do zamrażarki. Wyjmować co jakiś czas i mieszać całość by nie wytworzyły się kryształki lodu i nie zamieniły lodów w kamień.
Po kilku godzinach mrożenia ( i mieszania) lody gotowe.
Lody waniliowo-wafelkowe
Składniki: mleko 3,2% 350 ml, 1/2 laski wanilii, cukier 75 g, 2 żółtka, 1 łyżeczka mąki kukurydzianej, śmietanka 36% 250 ml,
wafelki waniliowe 4-5 szt;
Wykonanie: Wydobyć ziarenka z wanilii i dodać do mleka, włożyć również pozostałą laskę, dodać połowę cukru i zagotować razem na malutkim ogniu. W tym czasie ubić żółtka z poostałym cukrem i mąką kukurydzianą na puszystą masę. Gdy mleko zacznie wrzeć dodać je do jajek przelewając przez sitko i cały czas mieszając. Postawić ponownie całość na palnik i cały czas mieszając doprowadzic do wrzenia, jak tylko pojawią się pierwsze bąbelki wyłączyć i zdjąc z ognia. Odstawić do osudzenia,najpierw w temp. pokojowej potem w lodówce by osiągnąc temp. min. 4 stopnie ( schodzi kilka godzin). Następnie ubić smietankę na sztywno i połączyć z masą waniliową. W tym momencie mozna skorzystac z maszyny do lodów lub włożyć całość do zamrażalnika i mieszac co 15-30 minut przez pierwsze 2-4h. Gdy pojawią się pierwsze kryształki lodu, a masa zacznie robić gęsta, przypominająca konsystencją juz lody, dodać posiekane wafelki, wymieszać i kontynować mrozenie jeszcze 2-4h.
Lody truskawkowe bez jajek
Składniki: truskawki 200 g, mleko 150 ml, śmietanka 150 ml, cukier pół szklanki (można więcej)
Wykonanie: Truskawki oczysc, umyj, osusz, pozbądź się szypułek i pokrój na mniejsze kawałki. Truskawki i cukier umieść w garnku i podduś chwilę aż cukier się roztopi, a truskawki puszczą sok;Dodaj mleko, zmiksuj blenderem i całą zawartość przelej przez sitko, następnie dodaj śmietankę i schłodź masę. Zimną wlej do maszyny do lodów i postępuj wg wskazówek producenta lub wstaw do zamrażalki i mroź min. 4h, pamiątając by raz na jakiś czas mieszać masę lodową. Smacznego!
Lody jagodowe
Składniki: 300 ml mleko, 200 ml smietanka 36%, 200 g jagody swieze (można więcej), 100-150 g cukier,2 żółtka
Wykonanie: Jagody płuczę, osuszam i podsmażam z połową cukru do puszczenia przez nich soku, następnie miksuję blenderem i dolewam mleko oraz smietankę. Doprowadzam do wrzenia na małym ogniu. W tym czasie miksuję żółtka z resztą cukru na puszystą masę, gdy mleko zaczyna wrzeć dolewam do żółtek cały czas mieszając i ponownie wstawiam na ogien, gdy pojawiają się pierwsze bąbelki wyłaczam źródło ciepła i odstawiam do ostudzenia, najpierw w temp. pokojowej potem do lodówki. Gdy masa jagodowa osiągnie temperaturę 4 stopni można albo przelać do maszyny do lodu i postepować wg jej instrukcji albo wstawić do całosc do zamrażarnika i w pierwszych 2-3 godzinach mrożenia wyciągać co 30 minut i mieszać by uniknąć powstania kryształków lodu. Po min. 4h mrożenia lody powinny być gotowe. Smacznego!
Lody kawowe polane czekoladą z rumem
Składniki: 1 filiżanka (ok.100 ml) mocnej kawy, 250ml mleko,250 ml śmietanka 36%, cukier 80 g, 2 żółtka, 1 łyżeczka mąki kukurydzianej; Do polania – czekolada gorzka ok. 100 g, 50 ml rum, 50 ml śmietanka36% 50 ml;
Wykonanie: mleko i polowę śmietanki umieszam w garnku dodaję połowę cukru i doprowadzam do wrzenia na małym ogniu; Zółtka ubijam z reszta cukru i mąką na puszystą masę,wlewam gorące mleko cały czas mieszając oraz kawę. Stawiam garnek spowrotem na ogniu i podgrzewam do pierwszych bąbelków.Potem wyłanczam źródło ciepła i odstawiam do ostudzenia.Najpierw w temp. pokojowej, potem do lodówki. Po tym czasie ubijam resztę śmietanki na sztywno i mieszam z wystudzaną masą lodową. Potem zamrażam albo w sposób tradycyjny albo przy pomocy maszynki do lodów;
Do polania przygotowuę polewę rozpuszczając czekoladę ze śmietanką, gdy osiągnie lejącą konsystencję dodaję rum i wyłanczam źródło ciepła;
Mniej kaloryczną alternatywą dla lodów są sorbety owocowe, moje ulubione to brzoskwiniowy i cytrynowy, ten drugi zwłaszcza jako deser,gdy na obiad/kolację były ryby, doskonale orzeźwia i oczyszcza kubki smakowe.
Sorbet brzoskwiniowy
Składniki: 300 g brzoskwinie,150 g cukier,sok z 1 cytryny,1 białko,250 ml woda;
Wykonanie: Cukier wymieszać z wodą i na małym ogniu doprowadzić do wrzenia, gdy cukier całkowicie się rozpuści wyłączyć źródło ciepła - pozostawić do ostudzenia. Brzoskwinie obrać ze skórki i zmiksować blenderem dodając stopniowo wczesniej przygotowany syrop oraz sok z cytryny, całość wstawić do zamrażalnika. Mieszać raz na jakis czas. Gdy pojwią się pierwsze kryształki lodu, ubić białko na sztywno i dodać do masy sorbetowej, dobrze wymieszac i kontynuowac mrozenie jeszcze min. 2 h;
Sorbet cytrynowy
Składniki: woda i cukier w takich samych ilościach, u mnie zazwyczaj 250 ml i 250g, 3 cytryny, 1 białko;
Wykoanie: 1.Cytryny sparzyć wrzątkiem, osuszyć, obrać ze skórki, usunąć białą cześć,pozostawić tylko żółtą; Z cytryn wycisnąć sok, przecedzić przez sitko;
2.Wodę, skórki i cukier zagotować razem, gdy zacznie się robić gęsty syrop pogotować jeszcze kilka minut i wyłączyć źródło ciepła; Syrop odstawić do wystudzenia;
3.Z ostudzonego syropu wyciągnąć skórki cytryny i wyrzucić, dodać sok z cytryn;Wstawić do zamrażarki na 30 minut;
4.Po tym czasie białko ubić na sztywną pianę i połączyć z syropem cytrynowym, wstawić do zamrażarki i mieszać raz na jakiś czas lub użyć maszyny do lodów; Po kilku godzinach mrożenia i mieszania sorbet gotowy;
Pysznego chłodzenia się!
Iwona
