Zarządzaj plikami cookies
Doradca Smaku logoandPrymat logo
Co ugotował Michel Moran w ostatnim odcinku? SPRAWDŹ

Czekoladowy zawrót głowy

Nie od dziś wiadomo, że na jesienną chandrę najlepsza jest czekolada! W kilka chwil potrafi poprawić humor i wywołać uśmiech na twarzy dzieci i dorosłych. Podawana na ciepło, na zimno i w daniach wytrawnych potrafi zadowolić nabardziej wybredne podniebienie; Zapraszam więc na kawałek czekoladowej inspiracji..
Jesień- czasem słoneczna, czasem deszczowa, a jeszcze częściej melancholiczna; Krótsze dni i dłuższe noce, coraz mniej słońca, a wszystko to przypieczętowane jesiennym chłodem może dość skutecznie odebrać energię do życia; Jest jednak coś, co potrafi w kilka chwil odmienić nawet najbardziej obniżony nastrój; To......
Mała,czarna, słodka kostka o cudownym smaku kakaowca, rozpływająca się aksamitnie w buzi, czyż to nie brzmi fantastycznie ?
Tak, to czekolada, protagonistka mojego dzisiejszego wpisu, dość krótkiego, bo co tu gadać, lepiej się nią objadać.. Zapraszam więc na czekoladowe wydanie lekarstwa na jesienną chandrę..

Czekoladowy zawrót głowy 

Składniki:
Na ciasto-bazę:
250 g mąka tortowa
150 g cukier kryształ
125 g serek mascarpone
60 g masło
2  jajka całe
2 łyżeczki proszku do pieczenia
30 g kakao gorzkie
150 ml letniej wody
Na masę:
250 g gorzka czekolada 72%
50 ml śmietanka 30%
2 jajka
Na polewę:
100 g gorzka czekolada
100 g masło
Na trufle czkoladowe:
150 g czekolada gorzka 72%
60 g mąka
50 ml śmietanka 30%
50 g masło
30 g cukier puder
2 łyżki rumu
kakao gorzkie do obtoczenia
Na dekoracje:
80 g czekolady temperowanej
kakao gorzkie do posypania
Trudność: 5/5
 Czekoladowy zawrót głowy
 Sposób przygotowania:
1.Upiec bazę: utrzeć serek mascarpone z masłem i cukrem, następnie dodać roztrzepane jajka i kontynować ucieranie. Mąkę i kakao przesiać przez sito, wymieszać z proszkiem do pieczenia, dodać do masy serowej i kontynować ucieranie, wlewaąc powolutku wodę. Gdy masa zrobi się jednolita przelać do formy o średnicy 22-25 cm i piec do suchego patyczka (ok.40-45 min) w temeraturze 180 stopni. Po upieczeniu wystudzić i przekroić placek na 3 części;
2.Masa: Czekoladę rozstopić w kąpieli wodnej, zdjąc z ognia, dodać śmietankę i jajka, mieszać do uzyskania jednolitej masy; Masę podzielić na dwie równe części i przełożyć nią rozkrojony wcześniej placek;
3.Polewa: czekoladę i masło rozstopić w kąpieli wodnej, lekko przestudzić i polać nią przełożony masą placek; Odstawić do zastygnięcia;
4.Trufle czekoladowe: wymieszać mąkę z cukrem pudrem, dodać rozpuszczone (ostudzone) masło, rum, śmietankę, pokruszoną czekoladę,wymieszać postawić naczynie na bardzo malutkim ogniu, podgrzać cały czas mieszając, gdy masa się ujednolici zdjąć z ognia i odstawić do wytudzenia. Z wystudzonej masy formować kulki i obtoczyć je gorzkim kakaem;
5. Dekoracja: temperowaną czekoladę o temp. ok 35 stopni, rozprowadzić na papierze do pieczenia tworząc koło o średnicy formy do pieczenia w której został zrobiony placek; Zostawić do zastygniecia; Gdy czekolada w formie koła stwardnieje, ostrym nożem i „jednolitym” ruchem podzielić koło na 8 równych części, czyli najpierw przeciąć po średnicy, następnie powtórzyć aż do wykończenia;
6. Kompozycja końcowa: ułożyć na wierzchu torciku trufle w jednakowych odstępach, kłaść na nie wykrojone listwy koła z czekolady najdłuższym końcem do środka, całość obsypać gorzkim kakao; Podawać schłodzone;

Czekoladowy zawrót głowy
                                 Czekoladowego, jesiennego uśmiechu!
                                                 Z pozdrowieniami
                                                          Iwona 
 
2milutka 02.11.2013 20:07
cudo cudo cudowna ta czekolada;)
caralajna 30.10.2013 22:18
ten tort jest piękny(!) jedząc go mogłabym się 'zapomnieć' heh dla mnie z czekoladą jest jak z drinkiem.. wciąga i na początku daje satysfakcję, ale potem przychodzą wyrzuty sumienia ;)
IwonaDD 30.10.2013 20:37
dziękuję za miłe słowa :)
borgia 30.10.2013 19:49
Nie będę przynudzać opowieściami dlaczego nie lubię czekolady jako czekolady. Długa historia i dla mnie nieszczególnie miła. Choć niejednokrotnie to jej właśnie zawdzięczam powrót do rzeczywistości. Ten okres już minął, ale wciąż jakoś... nie mogę. Skuszę się czasami na nadziewaną lub moją powiedzmy najbardziej ulubioną - kawową. Niemniej jednak wszystko co czekoladowe już mnie nie straszy i lubię bardzo, ale to bardzo. Trochę dziwne to, a jednak tak właśnie jest... I przeróbek tabliczki w coś pysznego się nie boję. Ja Ci jeszcze tego nie mówiłam... ale nie ukrywam, że Twoje dania są zjawiskowe. A ten torcik wygląda cudnie. Za kostkę dziękuję, ale w życiu nie pogardzę kawałkiem :).

DoradcaSmaku.pl zawiera materiały autopromocyjne marek należących do Prymat sp. z o.o.:

Prymat Kucharek tonaturalne smak