Popularność Podhala i Zakopanego zaczęła się w połowie XIX wieku, kiedy władze galicyjskie utworzyły na terenie Zakopanego i okolic autonomiczną gminę. Dzięki temu Zakopane stało się intelektualną stolicą Polski, a do miasta zaczęła zjeżdżać cała śmietanka intelektualna, która wykreowała modę na góralszczyznę. Krzyżowały się tu także elementy wołoskie, ruskie, polskie, węgierskie i słowackie. Poza tym na Podhalu ukształtował się odrębny typ kultury pasterskiej górali podhalańskich.
Dziś miejscem centralnym Podhala - niekwestionowanym centrum tego regionu - jest Zakopane jako zimowa stolica Polski, z licznymi sanatoriami, pensjonatami i muzeami. Równie popularne we wszystkie długie weekendy, a także latem, kiedy pogoda pozwala na amatorskie wyprawy graniami i dolinami Tatr. Obok Zakopanego najciekawsze miejsca warte odwiedzenia to Nowy Targ - historyczna stolica Podhala i doskonały punkt wypadowy do pieszych i rowerowych wycieczek w regiony Gorców, Spisza i Pienin. Znakomitym miejscem wypadowym jest również Białka Tatrzańska, czyli znana wieś letniskowa, czy Bukowina Tatrzańska słynna ze względu na zachowane przedwojenne drewniane pensjonaty. Południowa część Podhala nazywana jest czasem Skalnym Podhalem i obejmuje obszar od Brzegów i Bukowiny, po Kościelisko, Witów i Zakopane.
Kuchnia tego regionu wyrosła z natury. Podhalańskie gaździny, mając do dyspozycji głównie kapustę i ziemniaki (nazywane grulami), mąkę jęczmienną (jarcaną), owsianą lub kukurydzianą, potrafią wyczarować z nich kulinarne cudeńka. Przed bacami, gazdami i przyjezdnymi ceprami na talerzach pojawiają się kluski, np. scykane gałuski ze spyrkom i cebulom, bukty lub kluski grulane. Oszczędne gospodynie chleb zastępowały moskolem (plackiem – podpłomykiem pieczonym na blasze, którego recepturę przywieźli ze sobą… rosyjscy jeńcy wojenni podczas pierwszej wojny światowej!). Zmęczonym wypasem owiec bacom i trudnymi wyprawami turystom sił zwykle dodaje popularna kwaśnica, zupa gotowana z kiszonej kapusty, żeberek wędzonych, słoniny i boczku lub rosół, podawany tutaj nie z makaronem, ale… ziemniakami! Z mięs na stołach gości przede wszystkim baranina (np. kotlet barani z oscypkiem, szaszłyk lub udziec barani). Specjalnością Podhala wciąż pozostają jednak sery owcze, których sekrety wyrobu są przekazywane w góralskich rodzinach z pokolenia na pokolenie. Z owczego twarogu (bundzu), powstaje nie tylko orzeźwiająca żętyca (skwaśniała serwatka, podawana do ziemniaków), ale także oscypek (wkładanych do ozdobnych form, moczony w osolonej, zimnej wodzie i wędzony). Podhalańskie lasy oferują też aromatyczne, szlachetne grzyby i jagody. W góralskich karczmach można spróbować sezonowych pyszności. A na deser? Skuście się na hrubą babę, czyli słodką babę ziemniaczano-drożdżową, kramarz (placek z ciasta na miodzie przekładany kremem) lub podhalański kołacz. Humor za to turystom i góralom poprawia góralska herbatka „z prądem”, wzmacniana… śliwowicą.
Przygodę z podhalańską kuchnią proponujemy zacząć od tradycyjnych moskoli.
Moskole
Składniki:
500 g ugotowanych ziemniaków
400 g mąki
50 g drożdży
Szklanka mleka
Jajko
Sól morska Prymat
Cukier
Olej do smażenia
Sposób przygotpwania:
Drożdże rozpuścić w letnim mleku z cukrem i odrobiną mąki, odstawić do podrośnięcia. Przepuszczone przez praskę ugotowane, ciepłe ziemniaki wymieszać z mąką, jajkiem i drożdżami, zagnieść ciasto. Lepić małe okrągłe placuszki i smażyć na płaskiej patelni na odrobinie tłuszczu. Moskole podajemy na ciepło z bryndzą, masełkami smakowymi i startym oscypkiem.