Z kumkwatem za pan brat

Długo zastanawiałam się nad tematem mojego dzisiejszego wpisu  (nie to, żeby mi pomysłów brakowało, bo mam ich wiele, ale czekają cierpliwie na swoją kolej) i postanowiłam, aby poświęcić go dziwnym owocom a raczej dziwnemu owocu, bo nie wszystko naraz – o innych napiszę w kolejnych moich wpisach.

Strasznie brakuje mi nowych doznań smakowych, nowych, cieszących oko roślinek i w tych moich wielkich poszukiwaniach innowacyjności , natrafiłam na kumkwat.

źródło zdjęcia: http://pl.wikibooks.org/wiki/Wikijunior:Owoce/Kumkwat

Kumkwat jest rośliną wywodzącą się z Chin i jest rodzajem krzewu lub małego drzewa. Owoce kumkwatu są małe – liczą 2 – 3 cm i są pomarańczowe lub żółte i są najmniejszymi cytrusami na świecie. Charakteryzują się cierpko – słodkim smakiem.

Ku mojemu zdziwieniu (porównywałam go z pomarańczą ) owoce te posiadają jadalną skórkę, która jest bogata w witaminę C.

Owoce kumkwatu są bardzo zdrowe – oprócz witaminy C zawierają karoten, flawonoidy oraz potas. Pobudzają procesy trawienne.

Zerwane owoce w  lodówce mogą wytrzymać nawet przez 3 tygodnie, natomiast w temperaturze pokojowej, jeżeli nie są zbytnio dojrzałe, można przechowywać je 5 – 6 dni.

Owoce kumkwatu, tak jak inne, znane powszechnie owoce, nadają się niemal do wszystkiego – można je spożywać na surowo jak i do różnego rodzaju sałatek, deserów, dań i przetworów a przy okazji ten krzak pięknie wygląda i stanowi ozdobę naszego domu.

Czyż to nie cudownie, tak móc zrywać świeże owoce cytrusowe prosto z krzewu?

źródło zdjęcia: http://www.magazyndomowy.pl/owocowe-rosliny/zdjecie/9999/

A może ktoś już miał okazję skosztowania tych owoców?

Ja osobiście mam wielką ochotę na taki sorbet z owocami kumkwatu, czy też lody o smaku ( aż chciałoby się rzec kumkwatowym he he ) tychże owoców.

Uwielbiam cytrusy i kumkwat znajdzie się na mojej priorytetowej liście zakupów                    "w poszukiwaniu nowych smaków".