Zarządzaj plikami cookies
Doradca Smaku logoandPrymat logo
Co ugotował Michel Moran w ostatnim odcinku? SPRAWDŹ

Nieproszeni goście w naszej kuchni

Lubimy wszyscy, gdy odwiedzają nas goście
Czasami zdarzają się jednak nieproszeni goście
Nie o ludziach jednak tu mowa
Lecz o szkodnikach i związanych z nimi kłopotach.
I chociaż z gości przeważnie cieszymy się
Szkodnikom jednak mówimy stanowczo NIE!

Dzisiejszy temat mojego wpisu może nie należy do najprzyjemniejszych, ale kuchnia to nie tylko cudowne smaki i aromaty, ale także siedlisko bakterii, robactwa czyli jednym zdaniem mówiąc – skupisko nieproszonych gości.

Ile byśmy czasu nie poświecili na sprzątanie domu, czyszczenie poszczególnych mebli czy wyposażenia mieszkania, nie da się nigdy idealnie posprzątać.

Problem ten dotyczy również kuchni, będącej niepodważalnie ważną częścią naszych mieszkań. To tutaj jemy pierwszy posiłek, przygotowujemy rodzinne obiady, niewinnie podjadamy wieczorami.

I właśnie – przygotowując posiłki korzystamy z desek do krojenia (chociaż czasem z lenistwa i na blacie kuchennym coś się pokroi). Przeważnie w domach korzysta się z jednej deski do krojenia, będącej uniwersalną zarówno do krojenia mięs, warzyw, owoców, ryb, pieczywa.

Preferencje odnośnie materiału, z którego wykonana jest deska są różne – możemy używać plastikowej, drewnianej i z wszelkiego tworzywa dostępnego na rynku.

Najczęściej jednak wybieramy te drewniane.

Nieproszeni goście w naszej kuchni

Deskę taką przed zakupem powinniśmy powąchać. Jeżeli posiada neutralny zapach, jak najbardziej nadaje się do zakupu. Jeżeli jednak czuć nieprzyjemną woń stęchlizny, darujmy sobie taki zakup.

Desek drewnianych nie można w żadnym wypadku moczyć, gdyż mikroorganizmy wnikają wtedy w głąb drewna. Deska taka również szybciej się niszczy. Gdy widzimy, że zaczynają pojawiać się na niej głębsze rysy, pęknięcia, bezdyskusyjnie należy ją wyrzucić. Raz na jakiś czas powinno się taką deskę sparzyć wrzątkiem a po każdym użyciu dobrze umyć i osuszyć papierowym ręczniczkiem. Wadą takich desek jest to, że przejmują one kolory barwiących warzyw czy owoców jak i też zapachy.

Tak jak każde drewno, deskę do krojenia trzeba czasem zaimpregnować.

Istnieją różne impregnaty do desek drewnianych ale moim zdaniem najlepsze są zawsze te nieskomplikowane  - naturalne. Drewnianą deskę do krojenia powinno się raz w tygodniu poddać takiemu właśnie zabiegowi, co spowoduje nierozpuszczalną dla wody barierę. Posłużyć do tego może nam chociażby olej lniany.

Do sterylizacji deski drewnianej możemy użyć roztworu octu z wodą.

Najlepszym rozwiązaniem jest zakup kilku desek z przeznaczeniem do innego rodzaju produktów, tj. inna do warzyw i owoców, inna do mięs, ryb, pieczywa itp., ale prawda jest taka, że i tak zdecydowana większość z nas używa 1 uniwersalnej deski do wszystkiego, więc dbajmy chociaż o higienę takiej deski a może nam długo posłużyć.

Żyjąc w sterylnych warunków nie bylibyśmy na nic odporni więc przesadzać z higienicznym trybem życia też nie możemy. Dbajmy jednak o takie podstawowe nawyki, pomagające uchronić nas od niebezpiecznych bakterii pochodzenia zwierzęcego, chociażby nie krojąc warzyw, które mamy zamiar spożyć nie obrabiając ich termicznie na desce, na której przed chwilą kroiliśmy surowe mięso i źle ją umyliśmy.

Innymi nieproszonymi gośćmi w kuchni są mole spożywcze.

Nieproszeni goście w naszej kuchni

Żródło zdjęcia:http://www.swiergul.pl/foto/makro08/009.html

To jedne z najbardziej uciążliwych mieszkańców naszej kuchni, gdy już się tam dostaną.

Można je spotkać w wszelkiego rodzaju suchych produktach jak kasze, mąki, ryż, suszone owoce. Można nabyć takich „gości” w każdym sklepie, dlatego należy być bardzo ostrożnym kupując takie produkty.

Ja nie zdawałam sobie sprawy z takiego problemu, dopóki i mnie nie spotkał.

Larwy wygryzają plastikowe opakowania robiąc w nich dziurki, których ludzkie oko nie jest w stanie dostrzec.

Istnieje szeroka gama produktów spożywczych na których bytują takie larwy jak i ich późniejsze dorosłe osobniki, dlatego jeśli już niefortunnie zaatakują naszą kuchnię – konieczne jest pozbycie się wszelkich zapasów kuchenny i dokładne umycie wszystkich szafek kuchennych. Pozostawienie chociaż 1 opakowania, w którym mogły pozostać niewidoczne dla oka larwy, spowoduje nawrót szkodników i kolejne straty w naszej kuchni.

Nie zapomnę tych opakowań, w których czasem ledwo co dostrzec można było malusieńkie pajączynki, co nie zmieniało faktu, że taki produkt trzeba było wyrzucić.

Teraz staram się, aby większość produktów spożywczych umieszczać w pojemnikach i dokładnie oglądać zakupione woreczki ryżu itp., aby w razie przyniesienia do domu takiego produktu z larwami, natychmiast móc zareagować i wyrzucić go do śmieci.

Przestrzegam więc wszystkich - zwracajcie uwagę na to, co kupujecie, bo aż zal serce ściska, wyrzucając pełnowartościowe opakowania produktów spożywczych do śmieci.

 

Magda_lena 28.11.2017 15:23
Ja najczęściej korzystam z desek bambusowych, chociaż drewniane też bardzo lubię.
Koper 31.03.2011 07:04
Goście :) a co do desek do krojenia to ja osobiście nie jestem zwolenniczką drewniancyh desek, bo własnie ich nie da się dokładnie umyć. Są ładne, więc drewnianej deski uzywam wyłącznie do pieczywa. I mam jeszce dwie plastikowe- takie które można myć w zmywarce. Jedną uzywam wyłącznie do surowego mięsa, a druga jest do warzyw i mięsa ugotowanego upieczonego, itp Jeszcze fajnym patentem są szklane deski- z utrzymaniej ich w czystości nie ma żadnego problemu :)

DoradcaSmaku.pl zawiera materiały autopromocyjne marek należących do Prymat sp. z o.o.:

Prymat Kucharek tonaturalne smak