Ucieszy dobra książka kucharska.
Najlepsza jest taka, która wykonalne przepisy posiada.
Bo nie o to chodzi, by przepisy były skomplikowane,
Ale przez przeciętnego człowieka wykonalne.
Jak pewnie wiele osób, uwielbiam jeść również oczami.
Kocham wszelkie zdjęcia ukazujące starannie przygotowane potrawy a tym samym – uwielbiam książki kucharskie bogato ilustrowane.
Za każdym razem, kiedy przeglądam zdjęcia kulinarne, nie mogę doczekać się, kiedy będę mogła przygotować daną potrawę. Uwielbiam jednak modyfikować przepisy po swojemu.
W sumie prawie każdy przepis muszę w jakiś sposób zmienić, aby chociaż w jakimś małym stopniu był on też moim.
Oj, może mi się kiedyś uda wydać własną książkę kucharską, ale tymczasem moją biblioteczkę wzbogacają inni miłośnicy kuchni i o nich będzie dzisiejszy mój wpis a dokładniej mówić o ich książkach.
Od jakiegoś czasu niosę się z zamiarem stworzenia swojej biblioteczki kucharskiej.
Sukcesywnie zapisuję sobie pożądane przeze mnie pozycje i w miarę możliwości staram się wzbogacać mój księgozbiór.
Chciałabym skompletować wszystkie książki Nigelli Lawson.
Na razie ukazały się (przetłumaczone na język polski):
* Nigella Gryzie
* Nigella Ekspresowo
* Nigella Świątecznie
* Lato w Kuchni Przez Okrągły Rok
* Kuchnia. Przepisy z serca domu
Moją pierwszą zakupioną książką Nigelli Lawson jest: „Nigella Ekspresowo”.
Uwielbiam przeglądać każdą stronę a zamieszczone w niej przepisy są wyśmienite.
Oprócz książek kucharskich, ukazały się w języku polskim nagrania dvd z programem Nigelli:
* Nigella Gryzie
* Nigella Ekspresowo
* Nigella Ucztuje
* Nigella – Na Zawsze Lato
Oj, mogłabym tak oglądać Nigellę godzinami.
Kolejną „mistrzynią” kuchni, której książki są przeze mnie pożądane jest Rachel Allen.
Bardzo lubię oglądać jej program, niestety nie natknęłam się nigdzie na polskie tłumaczenie książek Rachel, więc mam nadzieję, że niedługo ukażą się w języku polskim.
Na dniach do mojego księgozbioru dołączy „Rodziny Soprano książka kucharska”.
Już nie mogę się doczekać, kiedy listonosz mi ją dostarczy.
Z takich zagranicznych książek, to te są przeze mnie najbardziej pożądane.
Obawiam się, że z czasem będę musiała wygospodarować więcej miejsca w kuchni.
Może będzie okazja wykazać się w robieniu specjalnej półki do kuchni na książki kucharskie, której etapy konstrukcji będę mogła zdradzić w którymś w moich kolejnych wpisów? – kto wie. Czas pokaże a raczej zmusi mnie do tego, ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło, bo kolejny ręcznie wykonany element w mojej kuchni z pewnością mnie ucieszy, tak jak chociażby szkatułka, o której napisałam w moim przedostatnim wpisie.
Wpis przyszło mi zakończyć – jak zwykle tworzyłam go nocą.
Ale cóż – dziwnie mi tak, jak nic tu nie napiszę na blogu.
A może ktoś jeszcze podzieli się swoimi ulubionymi pozycjami książkowymi,
I zarazi innych książkami dobrymi?.
Na dzisiaj to tyle, wyczerpałam swoje siły.
Podzielcie się proszę swoimi książkami sprawdzonymi.