Zarządzaj plikami cookies
Doradca Smaku logoandPrymat logo
Co ugotował Michel Moran w ostatnim odcinku? SPRAWDŹ

Brabańska - Tokoš Anna- Zero Waste

Brabańska - Tokoš Anna- Zero Waste

Chyba każdy zna ten stan, kiedy kiszki marsza grają a ośrodek głodu robi właśnie w mózgu prawdziwą rewolucję … Jest wolny poranek, można by jeszcze spróbować wrócić w objęcia Morfeusza …. i ta nagła myśl – nie zrobiłam zakupów !!!

Wczoraj rozproszona innymi tematami, całkowicie o tym zapomniałam. Sytuacja nie wzbudziłaby burzy w mojej głowie, bo deficyt jednego śniadania nie zaważyłby na bujności mojej sylwetki, ale widok śpiącego obok męża, któremu obiecałam romantyczne śniadanie, spowodował, że obudziła się we mnie, gotowa do walki  o pożywienie – lwica.  Shopping Queen w ten niedzielny poranek raczej nie zostanę, zakupy online także nie wchodzą w grę, stąd czas na włączenie „guziczka”  – kreatywność.

Po pierwszym szoku popartym  głodem i perspektywą niedotrzymania obietnicy, nachodzi mnie refleksja, że może wcale nie jest tak tragicznie, że przecież jestem z tych osób, u których światło w lodówce, mimo wszystko nie jest jedynym jej mieszkańcem. Sprint do kuchni, błyskawiczny rekonesans zawartości lodówki i … jestem uratowana !!! Jest mleko i pięć jajek. Jestem wielbicielką jajecznicy, stąd jajka to u mnie niezbędny produkt, którego nie może brakować. W pojemniku na warzywa, w rogu zachowały się cztery pieczarki. Może nie grzeszą już urokiem swych białych kapeluszy, ale są w całkiem dobrym stanie. Na środkowej półce dostrzegam otwarte opakowanie szynki, okazuje się prawie całe, sprawdzam tylko datę ważności i … jest do mojej dyspozycji. W moje ręce wpada jeszcze kosteczka żółtego sera, jego brzegi co prawda straciły swą jędrność ale lekko okrojony, prezentuje się całkiem smacznie. W oczy rzucają mi się jeszcze plasterki skrojonego wczoraj na kolację pomidorka z cebulką  i ….. dam dam … pomysł na śniadanie gotowy. Zrobię omleta, najpyszniejszego na świecie, bo zrobionego z serca i zgodne z regułą Zero Waste, którą od jakiegoś czasu propaguję. Aż mi wstyd, że jeszcze niedawno, takie produkty z jakich dziś mam zamiar zrobić romantyczne śniadanie, znalazłyby swoje miejsce w śmietniku ….. Moje oczy cieszyła tylko świeżutka żywność, której nie wykorzystane resztki, w większości lądowały wśród odpadów. Na szczęście taki stan rzeczy już za mną a dzięki osiągniętej świadomości nie marnowania jedzenia, uratowałam dzisiejsze śniadanie. W większości, nie mamy nawet pojęcia o tym, że co dziewiąty mieszkaniec Ziemi – zasypia głodny,  a przeciętny człowiek potrafi w tym czasie wyrzucać nawet 30% zakupionej żywności. Zero Waste, nie dotyczy tylko tematu żywności, ale również innych płaszczyzn naszego codziennego życia. Jego filozofia i przekaz, niezwykle pozytywnie wpływają na środowisko naturalne, które tak okrutnie jest niszczone. Każdy z nas, ma szansę na poprawę tego stanu rzeczy, a Zero Waste to jedna z takich opcji.

Rozmyślania, rozmyślaniami ale omlet sam się nie przygotuje. Trzeba działać. W miseczce szybko roztrzepałam jajka łącząc je z mlekiem oraz dodając kilka kropel wody gazowanej,  aby nadać pulchności, w między czasie na patelni podsmażając pieczarki z cebulką. Widząc jak pięknie się rumienią, dodałam skrojoną szyneczkę i plasterki pomidorka.  Wszystko nabierało spójności. Na dużej patelni rozgrzewało się już kilka łyżek oleju, na który wylałam przygotowaną, jajeczną mieszankę. Doprawiłam solą i pieprzem, a po ścięciu się masy jajecznej,  posypałam ją serem. Do tego wszystkiego dodałam przygotowane pieczarki, szyneczkę i pomidorka.

Do kuchni, zwabiony unoszącymi się zapachami, wszedł mój kochany mąż, a dając mi słodkiego buziaka podziękował za tak wspaniałą, smakowitą pobudkę. Zero Waste okazało się dla mnie kołem ratunkowym, które przerodziło się w romantyczny, smakowity poranek.

DoradcaSmaku.pl zawiera materiały autopromocyjne marek należących do Prymat sp. z o.o.:

Prymat Kucharek tonaturalne smak